Jedna zaleta to fakt, że z babą w domu nie siedzi bo tak kłócili by się codziennie. Kolega co dużo jeździł w każdym ciekawym mieście miał jakąś dupe. Jeździł to tu to tam do pracy i przy okazji sobie por*chał.
Zastanawiam się, czy nie kupić zestawu i nie zostać kierowcą zawodowym. Mam na oku Actrosa, nowy wraz z naczepą typu firanka. Za cenę jednego mieszkania mógłbym zwiedzać świat.
Co o tym myślicie?
Dzięki, Koledzy.
Odpuszczam. Mogłem zrobić największy błąd w swoim życiu...
Szwagier pracuje 3 tyg trasa i 1 tyg w domu - głównie Holandia. Może i zarobi ok. 12k na rękę ale to jest ch*j nie robota. Robi tylko tak ze względu, że jest kredyt, z którym trzeba się uporać. W domu z kolei samotnie żona z dwójką małych dzieci gdzie jak wraca to się cały tydzień kłócą. Szkoda życia. Jeśli masz inne opcje to odpuść.
Kuzyn już 10 lat w międzynarodówce . W tym czasie;
-rozwod
- alimenty
- alkoholizm
- brak pomysłu na życie jak wraca na 3 /4 dni albo balet
- problemy z kręgosłupem oraz jelitami
-
Ogólnie śpisz w budzie szczasz na koło polecam