o losie, to nie jest do wymiany całego odcinka tylko do uszkodzonych podkładów jak on tak po jednym by wymieniał i każdy na takim "utwardzonym podłożu" to te tory po wymianie całego odcinka trochę by siadły, mało tego pewnie by zjechały z jakiegoś zbocza. Więc nawet jednej maszyny by nie sprzedali.
Ludzie myślenie nie boli, a wy tylko hejt w każdym temacie tylko czekacie w poczekalni żeby j***ć na rodaków o błąd k***a j***na mać w napisie maszyna, tak do ch*ja, jest to maszyna, tak jak twój j***ny telefon jest komputerem tak to jest maszyna.
Jak budujemy tory i na te kamyczki stawiamy podkłady to te kamyczki są utwardzane i równane tak aby nie było potem krzywo no nie? A czy jak taki podkład się wyciągnie i na nowo włoży to nie narusza to tych kamyczków (zagęszczenia)? Jak przymocują nowy podkład to potem wrzucają te kamyczki tak na odwal się no nie i podkład nie opiera się na utwardzonym podłożu tak jak ma to miejsce zaraz po wybudowaniu tylko kamyczkach wj***nych na krzywy ryj. Powtórzyć taką czynność pierdyliard razy to potem w końcu tor będzie krzywy jak eska (tu da mniej a tam więcej kamyczków) i siły jakie działają na tory nie rozkładają się równomiernie.
Kto mnie oświeci zrobię mu dobrze....kanapkę z szynka.