U ludzi byłby to kanibalizm. U świń to pewnie świniobalizm gdy matka dziecię swe padłe pożera, konsumpcję rodzinną czyniąc...gdyż w świecie zwierząt nic się nie marnuje, truchła dziecka swego ta locha nie szanuje.
"U ludzi byłby to kanibalizm. U świń to pewnie świniobalizm gdy matka dziecię swe padłe pożera, konsumpcję rodzinną czyniąc...gdyż w świecie zwierząt nic się nie marnuje, truchła dziecka swego ta locha nie szanuje."
Dobra czas na sadol uczy sadol bawi.
Otóż świnie to naprawdę w kosmos inteligentne stworzenia. Jeśli się nudzą są nieznośne, a nawet zabójcze. Świnie maja opony, piłki i inne tałatajstwa na wybiegach nie dlatego, że ktos dba o nie. Jest to zabezpieczenie przed zamęczeniem z nudów najsłabszego osobnika. Ta maciora np została odizolowana, żeby jej małe nie zostały zabite przypadkiem bądź celowo przez inne. Jednak zdarza sie też tak jak podejrzewam było i w tym przypadku, że świnia zabije swoje młode (nie do końca jest wiadomo dlaczego, a powodów podaje się sporo od ataku agresji, zmęczenie, potrzeby jakiegos konkretnego pokarmu itp itd. - ja obstawiam, że może to być coś na wzór ludzkiej depresji poporodowej) i często je zjada.
Zauważyłam to u swoich chomików i królików. Gdy samica chomika urodziła młode bez tylnych nóg, żywcem je zjadła. Gdy inne było martwe, zjadła je. Ja podejrzewam, że może chodzić o coś innego. Zwierzęta nawet te niby glupie, wcale nie są głupie. Sądzę, że chodzi po prostu o przetrwanie. W przypadku młodego bez nóg: matka je zabiła bo przecież nie będzie karmić chorego, które i tak zdechnie a zjadła oba dla bezpieczeństwa swojego i reszty potomstwa. Zwłoki to przecież nie jest najlepsze sąsiedztwo. Nawet ptaki, gdy jedno z piskląt zdechnie, nie wyrzuca go żeby zrobic miejsce ale po to, żeby larwy i inne paskudztwa nie zaraziły reszty zdrowych. I właśnie, ptaki i inne zwierzęta na wolności wyrzucają gdzieś padnięte potomstwo a zwierzęta, które maja ograniczoną przestrzeń wiedzą o tym i jak sądzę wolą zutylizować zwłoki w korzystniejszy sposób.