Kurcze w końcu jakiś cywilizowany latynos. Opanowany i wstrzemięźliwy, mógł połamać, pociąć, wykrwawić. Tymczasem kulturka, tylko postraszył, dał kilka klapsów... dżentelmen. Zapewne uwzględnił także obecność dzieci... dobry ojciec. Baczył też na teściową... dobry zięć. RESPEKT. Jedynie co mu można zarzucić to, że dopuścił babę do takiego stanu zapasienia i krnąbrności. To jest obrazek tego jak chłop za dobry.
Żony pamiętajcie - nie wk***iajcie swoich mężów, szczególnie jak mają ciemną skórę.
Oj, ciemną skórę to właśnie głównie żony mają w głowie jak jadą na wakacje w egzotyczne lub muzułmańskie strony. Nie jednej chodzą po głowie świństwa na myśl o czarnej lub brunatnej, tudzież oliwkowej nieokrzesanej włóczni.