Takie bajki to wiesz gdzie sobie możesz wsadzić. Jak łańcuch wisiał i nie było połączenia z szynami to nic nie jebło. Jeśli dotknął szyny i to wywaliło co najwyżej podstację zasilającą, a w lokomotywie nic się nie uszkodziło.
Nie łaska pomyśleć że lokomotywa jest sama w sobie uziemiona (uszyniona) i nie groźne jej są takie "zabawy". Wystarczy że zerwie się trakcja elektryczna i nic takiego się nie dzieje. Pracuję przy tym i wiem.