Hehe, 3 p*zdy + kamerzysta, zapewne czuli się jak prawdziwi mężczyźni. Prawda taka, że powinien atakować od razu, bo to już będzie znaczyć że mieli z nim jakiś problem, to się liczy. Mimo że by go oklepali. Ta wiem, ja to bym ch*ja zrobił.
Ja jebie... Płaczecie, że partyzant.. to czego on się k***a spodziewał? Są sytuacje w których wiadomo, że trzeba się napie**alać więc po ch*j trzymać ręce w kieszeniach? Widać czuł się na tyle twardy, że rąk do bójki nie potrzebował..
I to Wasze lamentowanie pod każdym KO, że niehonorowo, z partyzanta, że we dwóch na jednego.. no kruwa mać.. to jest ulica więc nikt się nikomu kłaniać przed daniem w morde nie będzie..