Dokładnie wystarczy że typ zaczął już go dotykać po klacie to powinien wyciągnąć ręce z kieszeni a nie stoi jak p*zda z którą można wszystko zrobić

Tam do tych co się plują że ręce w kieszeni a ciekaw jestem czy wy k***a jak chcecie komuś wj***ć to prosicie go o wyjęcie rąk z kieszenie.. " Ej mógłbyś wyjąć ręce z kieszeni bo mam zamiar Cie uderzyć."
Ja jak kogoś chce pobić bo sobie zasłużył to go ostrzegę przed tym "zaraz ci wyjebię" I nie obchodzi mnie to czy ma ręce w majtach czy gdziekolwiek. Chce jebnąć raz niech pada a nie tłuc się przez 5 minut i gorzej na tym potem wychodzi albo czasem ja

Zawsze zastanawia mnie, jak oglądam takich "jednostrzałowców" jak to działa. Biłem się nie raz i nie dwa w życiu, nie jednej bójki przez duuuże B byłem świadkiem, ale k***a żeby spłynąc po jednym strzale? Wiem że jak dobrze siądzie to jest git, bo też nie jednego tak powaliłem. Nie powiem też parę dobrych ciosów na ryj wybrałem, ale żeby spłynąc po jednym strzale? k***a Mac!

Piwnica

Tylko z tym sie kojarzy

http://www.sadistic.pl/solowczka-vt165390.htm#1720824

Do mnie szczym ryj ?

maxvolumePL - jeżeli dobrze uderzysz w szczękę od dołu mózg od nagłego przeciążenia wysyła sygnał "Power: Off" do ciała (w identyczny sposób jak dzieje się to np. podczas testów przeciążeniowych pilotów tylko że znacznie szybciej), pooglądaj sobie dobre walki bokserskie, nie bez powodu większośc profesjonalnych bokserów woli dobrze wymierzyć i poslać jednego celnego luta od dołu niż tłuc się 8-9 rund i czekać aż koles opadnie z sił. Aczkolwiek samo walnięcie w szczękę od dołu niewiele da jeżeli koleś się skuli i napnie mięśnie ale nieprzygotowanego powala od razu. Druga metoda to walnięcie w splot słoneczny, to też może spowodować omdlenie, trzecia to uderzyć tak mocno żeby koleś stracił równowagę i zemdlał od uderzenia głową w ziemię. Można też próbować metody "siłowej" - walnąć z prostej łapy ale jest większa szansa na to, że złamiesz sobie łapę niż że zemdlejesz pacjenta od takiego ciosu

bloodwar, wiem że najlepsze rezultaty daje jebnięcie "na brodę" Mam takiego znajomego ( teraz ma z jakieś 60 parę lat, ale pomimo jego wieku nie chciałbym się bic z nim na poważnie, bo parę razy sparowaliśmy na rękawice i wiem że by mnie rozj***ł jakby chciał, chociaż mam prawie 2m wzrostu i 110kg wagi Wyjechał swojego czasu do NRD boksowac, bo u nas wtedy się nie dało. 3 krotny mistrz NRD i jeszcze jakieś inne tytuły pozdobywał. Z resztą jak by nie było rodowity Kaszub ( Prawie całe życie w Sopocie mieszkał i tam się urodził) Do dziś jak się z nim widzę, zawsze powtarza:" Nie ma ludzi nie do położenia, są tylko ludzie źle trafieni"

I znów KO gościa, który miał ręce w kieszeniach. Rozpie**alaja mnie tacy kozacy.

a ktos mu k***a kazal je tam trzymac jak nie wie do czego rece sluza to trzymal

@BANNED - to samo chciałem napisać. jak chce się bić to niech podniesie łapy do gardy, a nie się k***a w prince'a naseema bawi i każe ci czekać, aż sam ci znienacka zajebie.

Bloodwar nie koniecznie od dołu chodzi o cios na brodę ew. podbródek... szczęka bardzo dobrze jest połączona z błędnikiem. 2 opcja uderzamu w skroń (puls) daje podobny efekt od lecz mozna przesadzić i moze być AMEN. 3 sposób siła jak dobrze przypie**olisz, to nie ważne czy to bedzie nos, policzek łuk brwiowy koleś padnie. Generalnie jest jeden mały problem z takim załatwianiem sprawy, nasz przeciwnik leci bezwładnie na ryj(głowę) jeśli mamy twarde podłoże moze zrobić sobie duże kuku i bedziemy mieli przej***ne. generalnie trzeba dostosowywać siły do sytuacji.... Jeśli jest to zwykła bójka ( nie zagrażająca naszemu życiu, teoretycznie) lepsze jest kilka ciosów, złamanie nosa, jaja i sp***alamy. Jeśli jednak istnieje zagrożenie życia nak***iamy jak najmocniej i w najwrażliwsze miejsca... jeśli koleś pada a my jesteśmy bezpieczni udzielamy pomocy (najczęściej poprzez ułożenie w pozycji bezpiecznej i udrożnienie dróg oddechowych) dzwonimy po policje i 999 i również spiedalamy:)

Ale sie spisałem k***a jestem fajterę

pie**olone kozaki 3vs1 i na dodatek ten śpiący pod wpływem alko....