to nie murzyny tylko rasa biała w gwoli ścisłości, więc ich nie obrażaj...
W sumie pytanie się rodzi, co takiego zaszło że indianie w USA zatrzymali się na etapie koczowniczym, plemiennym a indianie w Peru budowali imperia?
Nwm na prawdę skąd ta nienawiść do czarnych, założę się że żaden z was nie zna (ale zna a nie zobaczył raz w życiu czy ma sąsiada) czarnego człowieka. Jesteście żałośni i dziecinni, dzieci bogatych rodziców.
Gdzieś pomiędzy przybyciem Kolumba a lądowaniem Mayflowera Amerykę Północną dotknęła plaga, podobna nieco do naszej Czarnej Śmierci. Zabiła 90 % populacji. Ci, których oglądamy w westernach, to smutne niedobitki, cywilizacja indian AP była dosyć zaawansowana - znali na przykład miasta (chociażby Cahokia, które to miasto było większe od Londynu), zaawansowany handel, medycynę itd. Generalnie do pierwszych kontaktów z Europejczykami podeszli spokojnie - stwierdzili, że jesteśmy za słabi i zbyt głupi aby stanowić poważne zagrożenie. Mieli po części rację - Wikingowie próbowali kolonizacji i szybko uciekli z podkulonymi ogonami. Do tego wycięli tyle drzew (pod rolnictwo, do budowy dróg, miast itp.) że de facto zmielnili klimat w Europie. Gdyby nie ta plaga, to Europejczykom nie udałoby się podbić AP.W sumie pytanie się rodzi, co takiego zaszło że indianie w USA zatrzymali się na etapie koczowniczym, plemiennym a indianie w Peru budowali imperia?
W sumie pytanie się rodzi, co takiego zaszło że indianie w USA zatrzymali się na etapie koczowniczym, plemiennym a indianie w Peru budowali imperia?