18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Łowca jeleni

Salieri16000 • 2019-03-24, 20:07
...okazał się baranem.

Do niecodziennego zdarzenia doszło zeszłej jesieni na terenie gminy Klippan, położonej w dzielnicy Skåne na południu Szwecji.

Około wpół do czwartej rano, 29 listopada, 75-letni Olle Rosdal wybrał się na pobiegać, gdy nagle został postrzelony w nogę. Jak się okazało, został postrzelony przez 48-letniego myśliwego z Norwegii.

Zatrzymany twierdzi, że strzelił do sarny, biorąc za nią miłośnika zdrowego stylu życia. Według lokalnych mediów strzelec staje w obliczu oskarżenia o usiłowanie popełnienia zabójstwa z premedytacją. Człowiek po dziś dzień zaprzecza kryminalnemu charakterowi incydentu, jednak przedstawiciele śledztwa, po zapoznaniu się z zapisem momentu strzelania, twierdzą inaczej. Tak więc, zdaniem prokuratora, sylwetka osoby, której po prostu nie można pomylić z sarną, jest wyraźnie widoczna podczas strzelania.



Oprócz sądowej analizy epizodu z rannym mężczyzną, Norweg będzie musiał odpowiedzieć za użycie niedozwolonych metod polowania, w tym kamery termowizyjnej...

iamthelaw

2019-03-24, 20:14
A w polszy dostałby mandat za zaśmiecanie.

Mors_Nigra

2019-03-24, 20:31
Co się kryje w głowie takiego chorego człowieka, to musi być fascynujące, bo nikt mi nie wmówi, że to głupek który pomylił gościa z sarną.

Gienek86

2019-03-24, 20:33
Norweg po alkoholu pakistańskiego pochodzenia to tu by dużo tlumaczylo tylko dlaczego sarna a nie koza

dennissliwa

2019-03-24, 20:42
Jeszcze specjalnie celuje w nogi, jak by chciał ustrzelić jelenia to by celował wyżej .

Salieri16000

2019-03-24, 20:44
dennissliwa napisał/a:

Jeszcze specjalnie celuje w nogi, jak by chciał ustrzelić jelenia to by celował wyżej .



Wyżej nie mógł celować- bał się, że trafi w okno i brzdęk tłuczonej szyby zbudzi śpiących mieszkańców...

Su...........wn

2019-03-24, 20:57
Film-Łowca Jeleni..

"Łowca jeleni" to z całą pewnością film jedyny w swoim rodzaju. Na tę niezwykłość składa się kilka elementów: aktorstwo, brak patosu, nastrój, intensywność i niesamowity epicki rozmach uzyskany za pomocą najprostszych środków. I przede wszystkim obraz wojny, której nikt przed Michaelem Cimino nie pokazał w taki sposób. W "Łowcy jeleni" nie ma efektownych wybuchów, szarż helikopterów w rytm muzyki Wagnera, nie ma wielkich scen batalistycznych, a jednak groza, degeneracja społeczeństwa i absurd wojny, które film pokazuje, są niemalże namacalne. Opowieść pozbawiana nadętych metafor i alegorii jest zwyczajna, tak jak zwyczajni są ludzie, którzy na wojnie giną i zabijają.

Konstrukcja "Łowcy jeleni" jest niezwykła również dlatego, że wojna stanowi tu tylko przerywnik w życiu osób przez nią dotkniętych. Mamy więc prolog, w którym poznajemy bohaterów i społeczność, której są częścią. Po nim następuje krótki, ale niezwykle intensywny epizod wietnamski. Ostatnia część filmu to obraz zniszczeń, jakich wojna dokonała w psychice ludzi, którzy z niej wracają. Symboliczny koniec to ostateczny rozrachunek z wojną i pokazanie traumy wywołanej bezsensownym zabijaniem i śmiercią na polu walki w ogóle.



"Łowca jeleni" w czasie swojej premiery wzbudził wiele kontrowersji. Cimino oskarżano o popieranie amerykańskiego imperializmu, faszyzm i inne bzdury. Radziecka delegacja w proteście przeciw zniesławieniu bohaterskiego narodu wietnamskiego wycofała się z festiwalu w Berlinie. Po latach widać jak na dłoni, że Cimino interesują przede wszystkim ludzie, a nie racje polityczne.

Reżyser jest mistrzem portretowania bohaterów i relacji ich łączących w scenach zbiorowych. Wesele w pierwszej części filmu to prawdziwy majstersztyk, w którym bez słów twórca portretuje nie tylko społeczności, ale każdego bohatera z osobna, sugerując przy tym zapowiedź ich dalszych losów. Nic jednak nie udałoby się Cimino, gdyby nie wspaniała ekipa aktorska. De Niro, Savage, Cazale, Dzundza, Walken, Streep i naturszczyk Aspegren tworzą niesamowity zespół, który potrafi ożywić każdą filmową kwestię. Najlepszym tego przykładem jest wieńcząca dzieło pieśń "Boże, pobłogosław Amerykę", która, choć całkowicie pozbawiona patosu, nigdy jeszcze nie brzmiała tak przejmująco.

Niewielki budżet, jak na wojenne widowisko, okazał się wielką zaletą. Istotę wojny, zamiast efektów specjalnych, wybuchów i scen batalistycznych, metaforycznie oddaje gra w rosyjską ruletkę oraz towarzyszący jej strach i niepewność. Piękne acz momentami niedoświetlone zdjęcia Vilmosa Zsigmonda sprawiają wrażenie realizmu, ale potrafią przy tym z niego wydobyć elementy symboliczne. A sam Cimino w doskonały i naturalny sposób balansuje na granicy metafory i realizmu snutej opowieści.



Jarosław Leszcz
13 lipca 2009 recenzja dvd Łowca jeleni (1978).

Sawix

2019-03-24, 21:54
Taaaaa , dzikiej zwierzyny szukał w pobliżu zabudowań

forshow

2019-03-24, 23:05
"Panie wladzo, ja tylko strzelalem do Daniela" :amused:

Wiewór

2019-03-24, 23:49
Szczerze wygląda jak jeleń z pochylona głową ale nie strzela się jak się nie ma pewności... A tu pewności nie ma zadnej


Sundown napisał/a:

Film-Łowca Jeleni..
"Łowca jeleni" to z całą pewnością film jedyny w swoim rodzaju. Na tę niezwykłość składa się kilka elementów: aktorstwo, brak patosu, nastrój, intensywność i niesamowity epicki rozmach uzyskany za pomocą najprostszych środków. I przede wszystkim obraz wojny, której nikt przed Michaelem Cimino nie pokazał w taki sposób. W "Łowcy jeleni" nie ma efektownych wybuchów, szarż helikopterów w rytm muzyki Wagnera, nie ma wielkich scen batalistycznych, a jednak groza, degeneracja społeczeństwa i absurd wojny, które film pokazuje, są niemalże namacalne. Opowieść pozbawiana nadętych metafor i alegorii jest zwyczajna, tak jak zwyczajni są ludzie, którzy na wojnie giną i zabijają.
Konstrukcja "Łowcy jeleni" jest niezwykła również dlatego, że wojna stanowi tu tylko przerywnik w życiu osób przez nią dotkniętych. Mamy więc prolog, w którym poznajemy bohaterów i społeczność, której są częścią. Po nim następuje krótki, ale niezwykle intensywny epizod wietnamski. Ostatnia część filmu to obraz zniszczeń, jakich wojna dokonała w psychice ludzi, którzy z niej wracają. Symboliczny koniec to ostateczny rozrachunek z wojną i pokazanie traumy wywołanej bezsensownym zabijaniem i śmiercią na polu walki w ogóle.
"Łowca jeleni" w czasie swojej premiery wzbudził wiele kontrowersji. Cimino oskarżano o popieranie amerykańskiego imperializmu, faszyzm i inne bzdury. Radziecka delegacja w proteście przeciw zniesławieniu bohaterskiego narodu wietnamskiego wycofała się z festiwalu w Berlinie. Po latach widać jak na dłoni, że Cimino interesują przede wszystkim ludzie, a nie racje polityczne.
Reżyser jest mistrzem portretowania bohaterów i relacji ich łączących w scenach zbiorowych. Wesele w pierwszej części filmu to prawdziwy majstersztyk, w którym bez słów twórca portretuje nie tylko społeczności, ale każdego bohatera z osobna, sugerując przy tym zapowiedź ich dalszych losów. Nic jednak nie udałoby się Cimino, gdyby nie wspaniała ekipa aktorska. De Niro, Savage, Cazale, Dzundza, Walken, Streep i naturszczyk Aspegren tworzą niesamowity zespół, który potrafi ożywić każdą filmową kwestię. Najlepszym tego przykładem jest wieńcząca dzieło pieśń "Boże, pobłogosław Amerykę", która, choć całkowicie pozbawiona patosu, nigdy jeszcze nie brzmiała tak przejmująco.
Niewielki budżet, jak na wojenne widowisko, okazał się wielką zaletą. Istotę wojny, zamiast efektów specjalnych, wybuchów i scen batalistycznych, metaforycznie oddaje gra w rosyjską ruletkę oraz towarzyszący jej strach i niepewność. Piękne acz momentami niedoświetlone zdjęcia Vilmosa Zsigmonda sprawiają wrażenie realizmu, ale potrafią przy tym z niego wydobyć elementy symboliczne. A sam Cimino w doskonały i naturalny sposób balansuje na granicy metafory i realizmu snutej opowieści.
Jarosław Leszcz
13 lipca 2009 recenzja dvd Łowca jeleni (1978).




Dzięki stary. Jak zabraknie Wikipedi albo filmweb to będzie jak znalazł.

Salieri16000

2019-03-25, 05:21
Abraxus napisał/a:

Szczerze wygląda jak jeleń z pochylona głową(...)



No- w ch*j podobnie... Zwłaszcza te cienkie nóżki, drobny, niewysoki tułów, sposób poruszania się i jakże charakterystyczny wieniec (zwany też porożem). Wprost k***a identyczne!

Jeleń widziany za pomocą termowizji:



A tu sarna... Budowa ciała jak i sposób poruszania się identyczne jak u człowieka- nic tylko napie**alać :amused:


longlong7

2019-03-25, 06:56
w momencie odebrania uprawnień myśliwskich człowiek przestaje odróżniać kształty

IOI

2019-03-25, 08:10
Salieri16000 napisał/a:


Jeleń widziany za pomocą termowizji:



jak sie nie znasz to nie pisz glupot.

Lizodup

2019-03-25, 09:44
jak nie można mieć kamery termowizyjnej? ale chore

nano50

2019-03-25, 10:43
@iamthelaw

W Polszy to by z więzienia nie wyszedł, śmieciu.