W końcu udało mi się najpierw włożyć jej rękę do majtek siłą a później siłą rozebrać. Z powrotem zwinęła się w kłębek i powiedziała: zgaś światło
k***a, nie przyszło Ci do głowy że ma jakiś problem?
To nie z kobietami jest coś nie tak, kobieta potrzebuje nastroju i poczucia bezpieczeństwa (niepuszczalska).
Skoro Ty wciskasz kobiecie rękę w majtki, podczas gdy zwija się w kłębek, gratuluję
Wręcz smutny ten "numerek".
Rozumienie kobiety polega wyłącznie na empatii, inna sprawa że ludzie czasem są popie**oleni, przykład kolegi wyżej pokazuje że nie tylko wśród kobiet.
Patologicznie uprawiałeś seks, czułbym się jak ciota która koniecznie musiała zar*chać, nie jak facet.