To się nazywa wścieklizna...

Niezła ustawka. To było starcie Seby po dopalaczach z koksem i jego brygadą. A Karina filmowała. Więc Seba dzielny zuch nie poddawał się i nie odpuszczał do samego końca... swojego.

Trzeba przyznać, że miał jaja

Fakt, miał. Tylko że mu je wdeptali w glebę.

Trzeba przyznać, że miał jaja
To raczej może być wścieklizna. Zwierzę jest zdezorientowane i podchodzi blisko do wszystkiego co się rusza- ludzi, bydła,przejeżdżających samochodów.

raczej może być wścieklizna. Zwierzę jest zdezorientowane i podchodzi blisko do wszystkiego co się rusza- ludzi, bydła,przejeżdżających samochodów.

czyli wszystki jasne, Ugryzł lis tego byka a on sie poprostu wściekł.

czyli wszystki jasne, Ugryzł lis tego byka a on sie poprostu wściekł.

To krowa, tyś byka na oczy nie widział.

Trzeba przyznać, że miał jaja
To raczej może być wścieklizna. Zwierzę jest zdezorientowane i podchodzi blisko do wszystkiego co się rusza- ludzi, bydła,przejeżdżających samochodów.

dokładnie. To była wscieklizna

To jak zachowanie blm, lewaków czy LPGTDI+ ... dostają wpie**ol i dalej swoje

Był mały ale wariat.

Musiał mieć wściekliznę, inaczej nie podszedłby tak blisko bo wiedziałby że czeka go srogi wpie**ol. Tak samo z wścieklizną czy to lisy czy inne zwierzęta dzikie śmiało podchodzą do ludzi bo im się pie**oli pod kopułą. To coś w stylu naćpanego murzyna który idzie z nożem na policjanta w stanach. Jednym słowem "przej***ne".

Liski giną w śmieszny sposób. Tutaj kiedyś już dodawany ruski stolik.

murzyny zawsze atakują w stadzie...

kung fu karate lis... te salto z wykopem to mu się prawie udało, tyle, że w krowę nie trafił, dlatego wyszło mu w sumie 1,5 salta

reinkarnacja? w poprzednim wcieleniu był krową w Indiach?