Słuchajcie Gibusy , w czasach gdy Rap , Hip hop raczkował działy się różne ciekawe historie, zapoczątkował wszystkiemu Kazik , tak on nagrał pierwszy rapo podobny kawałek, później pojawił się Liroy , wzgórze , peja ze slums attack,kaliber po Liroyu pojechano bo zerżną nutę z cypress hill - how I could just kill a man , ale w tych czasach większość tak robiła ,np peja z 2pac-Dear . Nie usprawiedliwiam Liroya bo nikt nie powinien tworzyć swojego wizerunku na zerżniętych bitach . Ale czemu nikt nie przypier...ł się do pozostałych ? dlatego,że pozostali byli daleko w tyle. Wszyscy znali na pamięć teksty Liroya , wszędzie leciał Liroy Liroy Liroy.
A teraz gimbusy wypisują "Oglądać bez dźwięku albo bez obrazu. A jak ktoś ceni sobie czas to przewijać dalej. "
Kiedyś to byli wybitni wokaliści" Cypres Hill , Onyx , Beasty boys, 2PAC, echhh to były czasy, a nie takie gówno jak obecnie się nagrywa.
Wspomnieć tylko, że wydawnictwo (bo nie wiem jak to nazwać? Płyty i kasety) "Alboom" pokryły się 4-krotnie platyną, gdyby patrzeć na to z dzisiejszej perspektywy byłaby to 16-krotna platyna
Inaczej rzecz ujmując statystycznie co 70 Polak miał płytę/kasetę Liroya - niesamowite prawda?
No ale co to za filmik? Podejrzewam, że gracz WoWa podniecił się, że ktoś o seksie śpiewa. Podpisuję się pod wnioskiem w pierwszym poście.
hah i te bity z comodore 
Podpisuję się pod wnioskiem w pierwszym poście. 
