Włosi? Oni mają doświadczenie w takich akcjach.

A wiecie ile waży taki statek? Bardzo dużo.

Dzięki że mi powiedziałeś ile waży bo tez sie zastanawiałem...

Moze jakis expert sie wypowiedziec jakim cudem dochodzi do takich sytuacji? k***a nie wiedza ze trzeba zaczac hamowac?

Nie trzeba być ekspertem żeby wiedzieć że kapitan tak naprawdę ch*ja widzi wszystko komputerowo a hamowanie takiego statku jest dłuższe niż rozpędzonego pociągu

naprawa pójdzie z AC, widac wyraźnie że nie ustąpił

"every day come back! Every all."

Akcja jak na STopcham - hamowanie klaksonem.

Jak kapitan zaliczył zatoczkę jak na prawko zdawał?

15 sekunda - koleś sprawia wrażenie jakby kogoś chciał z wody wyciągać ?

Moze jakis expert sie wypowiedziec jakim cudem dochodzi do takich sytuacji? k***a nie wiedza ze trzeba zaczac hamowac?

Coś się zj***ło

Ja się pytam co z tą babką co wskoczyła do wody

Ten mały statek zajął mu miejsce parkingowe, to go przepchał. To wszystko

Cale szczescie, zetal tam ten statek ofiara, hamulec duzego
Gdyby nie on to straty byłyby ze 100x wieksze.
A tak cala energia poszla w niego.
Ubezpieczalnia od tego duzego, to mu pewnie nowa łajbę za darmo podarowała owinięta w kokardke.

Moze jakis expert sie wypowiedziec jakim cudem dochodzi do takich sytuacji? k***a nie wiedza ze trzeba zaczac hamowac?

Ale ty tak serio? Sprawdź sobie ile waży taki statek i jak jest napędzany. Może doszło do awarii silnika, może nie dało się zmienić skoku łopatki śruby napędowej, może wiał silny wiatr. Taka jednostka zanim w ogóle zacznie hamowanie to zmniejsza sukcesywnie prędkość przez wiele mil. Kontenerowce czy tankowce potrafią hamować około 20 minut, nie wiem jak takie liniowce wycieczkowce. Silny wiatr z boku i już jest problem.

Myślałem że to nuta z Avengers

Film sprzed dwóch lat w lustrzanym odbiciu.