18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

wodzu666

2016-02-11, 16:26
Wszystko ok, ale załóżmy, że coś robię i nie mogę odkręcić śruby bo nie mam klucza ale bd miał przy sobie śrubę z nakrętką?

KarolND

2016-02-11, 16:37
Z drewna to można i kombinerkami śrubę odkrecic, a jeśli chodzi o stał to już prawdopodobnie nie zdaloby egzaminu.

Sonal

2016-02-11, 16:44
MaszAyahuaskę napisał/a:

Prosił mnie kiedyś znajomy, żebym mu pomógł z wymianą osi w łajbie, bo sobie nie dawał rady. Dodam tylko, że łajba woziła kliniec z kopalni przez parę lat, czytaj: cały czas wszystko upie**olone w błocie, idealna miejscówka dla rdzy. Główne śruby trzymające oś, szacunek. już nie pamiętam jaka to była marka naczepy, ale śruby k***a nie do ukręcenia. Próbowaliśmy wszystkiego, palniki, nie palniki, dźwignia na 7 m rurze, w 4 chłopa i k***a nic, nasadki pękały jak zapałki. Po 3ch blantach wymyśliliśmy rozwiązanie: Przyspawaliśmy do śruby koronkę z łożyska, a drugą identyczną założyliśmy do starego silnika wolnoobrotowego, od sieczkarni, czy czegoś tam, k***a we dwóch trzeba było go przenieść, bo j***ny z 300 kg ważył. Wyj***ło prąd na trafo, silnik się spalił, ale śruba poszła ;)

pns1993, Omission - Huma-Huma



A wystarczyło skorzystać choćby z najtańszego klucza udarowego - takiego z Biedronki czy innego Lidla za 120pln - żadna śruba nie szans... Dźwignia (rura) 7 metrów - to chyba bo to by zniszczyc narzędzia lub ukręcic śrubę :-(

Darinx

2016-02-11, 16:48
Stary trik w ch*j ale mnie nie każdy zna ;)

ATOMOWYANDRZEJ

2016-02-11, 16:48
MaszAyahuaskę napisał/a:

Prosił mnie kiedyś znajomy, żebym mu pomógł z wymianą osi w łajbie, bo sobie nie dawał rady. Dodam tylko, że łajba woziła kliniec z kopalni przez parę lat, czytaj: cały czas wszystko upie**olone w błocie, idealna miejscówka dla rdzy. Główne śruby trzymające oś, szacunek. już nie pamiętam jaka to była marka naczepy, ale śruby k***a nie do ukręcenia. Próbowaliśmy wszystkiego, palniki, nie palniki, dźwignia na 7 m rurze, w 4 chłopa i k***a nic, nasadki pękały jak zapałki. Po 3ch blantach wymyśliliśmy rozwiązanie: Przyspawaliśmy do śruby koronkę z łożyska, a drugą identyczną założyliśmy do starego silnika wolnoobrotowego, od sieczkarni, czy czegoś tam, k***a we dwóch trzeba było go przenieść, bo j***ny z 300 kg ważył. Wyj***ło prąd na trafo, silnik się spalił, ale śruba poszła ;)

pns1993, Omission - Huma-Huma



najprostszym mi znanym jest po prostu wzięcie jakiegoś "pie**olnika" kawałka jakiegoś wybijaka przyłożenie do śruby i zaj***ć z całej p*zdY w to młotkiem. Śruba zawsze puści nima ch*ja.

~DMT

2016-02-11, 17:22
Sonal, ATOMOWYANDRZEJ, Panowie, z nie jednym szrotem miałem w życiu doczynienia, ale tu k***a faktycznie pojawił się problem. Kumpel też nie z pierwszej łapanki, stary wyga w mechanice, i wątpię żeby do mnie zadzwonił, że ma problem "od tak". Co do udaru, nie dało rady, i nie był to klucz za 120 zł... nasadki też nie toyi, tylko king tony, Jones waye też się poddały, ciśnienie na kompresorze 13,5, baniak 300L. Napie**alanie z całej siły? Zrobiliśmy sobie konkurs, kto mocnej dychą przypie**oli, mierzone decybelometrem, bo akurat syn tego ziomka robił na stacji diagnostycznej. Chciałem jeszcze przypomnieć, że nie rozmawiamy tu o nowej śrubie 17 stce, chwilę wcześniej wkręconej w drzewo jak na filmiku, Tam sprawa była dużo bardziej poważna ;)

ATOMOWYANDRZEJ

2016-02-11, 18:15
MaszAyahuaskę napisał/a:

Sonal, ATOMOWYANDRZEJ, Panowie, z nie jednym szrotem miałem w życiu doczynienia, ale tu k***a faktycznie pojawił się problem. Kumpel też nie z pierwszej łapanki, stary wyga w mechanice, i wątpię żeby do mnie zadzwonił, że ma problem "od tak". Co do udaru, nie dało rady, i nie był to klucz za 120 zł... nasadki też nie toyi, tylko king tony, Jones waye też się poddały, ciśnienie na kompresorze 13,5, baniak 300L. Napie**alanie z całej siły? Zrobiliśmy sobie konkurs, kto mocnej dychą przypie**oli, mierzone decybelometrem, bo akurat syn tego ziomka robił na stacji diagnostycznej. Chciałem jeszcze przypomnieć, że nie rozmawiamy tu o nowej śrubie 17 stce, chwilę wcześniej wkręconej w drzewo jak na filmiku, Tam sprawa była dużo bardziej poważna ;)



No pewnie sytuacja była poważniejsza niż mi się wydaje ,ale tak tylko sobie polemizuje "co ja by zrobił !". Pozdrawiam !

booolooo

2016-02-11, 19:42
crossdressphyxia napisał/a:

Już widzę, jak tym sposobem odkręcam każdą śrubę w moim peugeocie z których większość praktycznie jest zaj***na błotem i rdzą i nie ruszane są od 1998 roku.



Na Peugeota takie patenty to ch*j, bo bez torxa nie ma co się zbliżać

Ar...........ch

2016-02-11, 20:09
Co to jest LIFEHACH, sposób poczęcia Kulibintvdt98766?

spiepszaj_dzbanie

2016-02-11, 20:45
burkinafaso napisał/a:


Po to, że gdy akurat nie masz odpowiedniego rozmiaru klucza do danej śruby to możesz użyć tego sposobu, widzę że z myśleniem u ciebie na bakier.



W takim wypadku używam klucza hakowego do hydrauliki, lub klucza nastawnego do śruby z łbem sześciokątnym.

Ty chyba nie myślisz, że wszyscy mają tylko płaską dziesiątkę - jak ty.

avalanch

2016-02-11, 21:54
k***a pokarz film a zaraz się 100 specjalistów wypowie

Yeban

2016-02-11, 22:38
Ogólnie to zajebisty sposób na odkręcenie niedokręconej śruby...
Zakładam że jeśli ma się śruby i nakrętki to narzędzia do ich wykorzystania również.

Kaprys

2016-02-12, 00:37
Klucz do hydrauliki... A to się uśmiałem. Podejdź nim do takiej nakrętki, gdzie ledwo łamany na przegubach wchodzi. I terkotka ledwo wejdzie. A najlepsze? Nie chcę uj***ć terkotki. A kumpel mówi dawaj, ma dożywotnią gwarancję, jak się ujebie, przyślą mi nową. No zestaw za kilkaset ojro, niepozorny, terkotki za pomocą długiej rury nie uj***liśmy. Nie uwierzyłbym, gdybym sam, tzn we dwóch zapierając się butami, a potem jeszcze jedna rura na przedłużenie, bo nie daliśmy rady. I poszło. Nakrętka 22, nasadka z tego zestawu. Ja optymista, najpierw wziąłem klucz na grubym pręcie, z zestawu z marketu, no taki droższy, to zawinęliśmy ten pręt dookoła. Na tej terkotce, moja nasadka, co dała radę temu prętowi, zaraz pękła. Są klucze i klucze, tak bym podsumował. Na poważne zabawy to nawet droższe zabawki z marketu ch*ja warte.

De...........37

2016-02-12, 13:41
Przetłumaczyć replace na "zamieni" w takim kontekście- bezcenne.

Sosen9

2016-02-12, 22:37
LifehacH?