Nie jest naturalnym wyrzekanie się r*chania.
Natura sprawiła, że każdy z Was ma rano namiot, a w określonym przedziale wiekowym musi r*chać.
Inaczej dziwaczeje lub po prostu go pojebie w głowie. Więc jeśli stwarza się warunki do patologii (męskie kalsztory, księża wśród dzieci), to nie ma się co dziwić, że pedofile się pojawiają.
Jakiekolwiek nie byłby wyniki tych badań (średnio w nie wierzę) to - podsumowując:
Za każdego księdza-pedofila powinien być zamykany jeden kościół na terenie Polski.
Okej. Ale po warunkiem że się zgadzasz że każdy jeden ateista-zbrodniarz złapany i osądzony to jeden prawy sierpowy od jednego z wszelakiem maści teistów/deistów/etc w twoją twarz albo coś z dołu w twoje żebra. Co ty na to?
tds1974, Odpowiedz po prostu na to pytanie-propozycje...
"I jeszcze a propo tego wskaźnika 1:2000. W Polsce jest około 32 miliony dorosłych ludzi, z czego 22 tysiące to księża. Oznacza to, że stosunek księży do ogółu dorosłych to, zaokrąglając, 1:1450. Można na tej podstawie obliczyć, że odsetek pedofilów wśród księży jest niższy niż wśród nie-księży, RR 0,73.
Dwa wnioski – po pierwsze, odsetek pedofilów wśród księży jest niższy od odsetka pedofilów w społeczeństwie o około jedną czwartą.
Po drugie, ta jedna czwarta to niedużo. Można wysnuć hipotezę, że pedofilia jest schorzeniem o etiologii mieszanej, genetyczno-środowiskowej, ale o znacznym wpływie genetycznym
"I jeszcze a propo tego wskaźnika 1:2000. W Polsce jest około 32 miliony dorosłych ludzi, z czego 22 tysiące to księża. Oznacza to, że stosunek księży do ogółu dorosłych to, zaokrąglając, 1:1450. Można na tej podstawie obliczyć, że odsetek pedofilów wśród księży jest niższy niż wśród nie-księży, RR 0,73.
Dwa wnioski – po pierwsze, odsetek pedofilów wśród księży jest niższy od odsetka pedofilów w społeczeństwie o około jedną czwartą.
Po drugie, ta jedna czwarta to niedużo. Można wysnuć hipotezę, że pedofilia jest schorzeniem o etiologii mieszanej, genetyczno-środowiskowej, ale o znacznym wpływie genetycznym, skoro istotne czynniki środowiskowe wynikające z trwania w stanie kapłańskim obniżają ryzyko zaledwie o jedną czwartą.Ups, zapomniałem, że większość pedofilów do mężczyźni, podobno 99%. To by oznaczało, że za pulę całkowitą przyjmujemy 16 milionów dorosłych mężczyzn. Wtedy stosunek księży do ogółu dorosłych mężczyzn wyjdzie ok. 1:725. Tym samym RR będzie równe w przybliżeniu 0,36.
Czyli nie jedna czwarta, a dwie trzecie. Bycie księdzem obniża ryzyko popełnienia czynu pedofilskiego o dwie trzecie. To już dużo. Czyli jednak czynniki środowiskowe mają spory wpływ."