Mocno nadszarpnięte zębem czasu. Znalezione jakiś czas temu, nie mam pojęcia co z tym zrobić i o czym te książki są, a szkoda wywalać, czy zostawiać by gniły do końca. Jakieś pomysły? Kogoś to w ogóle zainteresuje? Wpisywałem tytuły książek, ale ni ch*ja nie znalazłem odpowiedzi. W sumie to jakieś niemieckie badziewie, spaliłbym w p*zdu, ale trochę szkoda takich wiekowych egzemplarzy niszczyć... czy się mylę?
Takie rzeczy zazwyczaj są mnie warte niż mogłoby się wydawać. Biorąc pod uwagę tytuły to pewnie nakład był bardzo duży i ktoś kto kolekcjonuje takie rzeczy odkupi to od ciebie za nie więcej niż parę złotych. Możesz to uznać za pamiątkę rodzinną i zostawić sobie albo zapakować hermetycznie na kolejne 50 lat i może twoje wnuki będą coś z tego miały.
Zresztą rynek staroci w Polsce to tylko sk***ysyństwo i złodziejstwo. Idziesz do rzeczoznawcy, który wycenia daną rzecz dajmy na to na 4000 zł, a potem jak starasz się sprzedać to wszyscy mówią "panie 500 zł górna granica". Także trzeba uważać.
Goetterdaemmerung bardzo chętnie bym przygarnął...
JA...........or
2014-01-06, 14:37
W skrocie wartosc ksiazek ocenia sie na podstawie : co to za ksiazka, ile bylo egzemplarzy, ktore wydanie a kolekcjonerow interesuje przedewszystkim stan, kazda rysa, przebarwienie na okladce to jest w przypadku czegos wartosciowego wiele tysiecy w dol.
Te ksiazki sa bez wartosci materailnej, ale rzeczywiscie oddac do muzeum to dobry pomysl ,zrobisz cos pozytywnego.
oddać do muzeum. Oni się tym zajmą. Nie odpuszczać, nie olewać, nie niszczyć - może się okazać że masz coś naprawdę ciekawego o jakiejś wartości historycznej.