Nie bez powodu "ateista" rymuje się z "gimnazjalista"...

Dlatego zostałem Żydem

tylu idiotów....

dlatego moim zdaniem najrozsądniejsza opcja to bycie agnostykiem. Człowiek nie jest w stanie ani udowodnić obecności Boga, ani brak tej obecności. Więc na ch*j walczyć o coś co może być, a może tego nie być? Idioci i po jednej i po drugiej stronie, obrzucający się mięsem.

Kościół to całkiem inna bajka, to już jest w ogóle przeginka, mówię o Kościele, nie o meczecie czy cerkwi, dlatego iż poruszamy wątek na polskim forum, więc nie wiem czemu macie spine do ateistów o muslimów. Ci to w ogóle są k***a z poprzedniego milenium k***a.

Nie bez powodu "ateista" rymuje się z "gimnazjalista".

Przeczytaj (nie napiszę słuchaj bo jeszcze obrażę twoją inteligencję). Jakoś nie uśmiecha mi się wierzyć w brodacza, który to narodził się z c**y dziewicy. Ludzie nie wierzą w UFO, nie wierzą w zdolności nadprzyrodzone ale k***a wierzą w taki kit? Ja pie**olę.
Druga sprawa co mnie odrzuca w tej religii (i innych też). pie**oleni pedofile w czarnych sukienkach, spasione bydlaki wożące się wozami, na które ja mogę popatrzeć z zazdrością bo w tym kraju by się takiego dorobic musiałbym kraść lub zostać takim obleśnym hipokrytą.
Trzecia sprawa, to jak wygląda religia w szkołach (w ogóle co to robi w szkole?). Wpieprzają uczniom oceny za ich wiarę? Pamiętam jak za zasrane bieżmowanie chcieli kasę i uzupełnioną tabelkę ze spowiedziami, za komunię też chcieli opłaty.
Kolejna sprawa, opłaty za pogrzeb, ślub - co łaska... ale od pewnej kwoty.
Kiedyś przylazł ksiądz po kolędzie, oczywiście liczył na kopertę co mi uświadomił gdy wychodził - ja odparłem "poproszę rachunek za usługę jaką ksiądz wykonał" - chyba się obraził i poszedł w p*zdu.

Gimnazjum skończyłem lata temu, twój rym jest wart tyle co ten przykurczowy raperuś tede - gówno.

Hah, tak na dowidzenia.
Nie bez powodu "ksiądz" kojarzony jest z "pedofilem".

Przeczytaj (nie napiszę słuchaj bo jeszcze obrażę twoją inteligencję). Jakoś nie uśmiecha mi się wierzyć w brodacza, który to narodził się z c**y dziewicy. Ludzie nie wierzą w UFO, nie wierzą w zdolności nadprzyrodzone ale k***a wierzą w taki kit? Ja pie**olę.
Druga sprawa co mnie odrzuca w tej religii (i innych też). pie**oleni pedofile w czarnych sukienkach, spasione bydlaki wożące się wozami, na które ja mogę popatrzeć z zazdrością bo w tym kraju by się takiego dorobic musiałbym kraść lub zostać takim obleśnym hipokrytą.
Trzecia sprawa, to jak wygląda religia w szkołach (w ogóle co to robi w szkole?). Wpieprzają uczniom oceny za ich wiarę? Pamiętam jak za zasrane bieżmowanie chcieli kasę i uzupełnioną tabelkę ze spowiedziami, za komunię też chcieli opłaty.
Kolejna sprawa, opłaty za pogrzeb, ślub - co łaska... ale od pewnej kwoty.
Kiedyś przylazł ksiądz po kolędzie, oczywiście liczył na kopertę co mi uświadomił gdy wychodził - ja odparłem "poproszę rachunek za usługę jaką ksiądz wykonał" - chyba się obraził i poszedł w p*zdu.

Gimnazjum skończyłem lata temu, twój rym jest wart tyle co ten przykurczowy raperuś tede - gówno.

Hah, tak na dowidzenia.
Nie bez powodu "ksiądz" kojarzony jest z "pedofilem".

Muehehe, trochę dystansu ci się przyda. Nie spinaj się tak, bo żyłka ci pęknie i umrzesz
BTW SalvaCzoko ch*j ci w oko - ładniejszy rym, prawda?

Bo na tym polega ateizm. Ateiści założyli sobie, że będą walczyć z każdą religią

O k***a... Chciałem napisać żebyś lepiej spakował tornister na jutro lepiej ale sobie przypomniałem że wy przecież macie wolne do stycznia.

Ateista to człowiek który nie wierzy w żadna bóstwa i siły nadprzyrodzone a wśród nich są tacy którzy mają wyj***ne na kościół i są tacy którym ten kościół przeszkadza np. mnie. Nie wiem czego was teraz w szkołach uczą ale ateiści to nie jest zorganizowana grupa która się jednoczy pod znakiem krzyża, księżyca czy innej gwiazdki. To są zwyczajni ludzie którzy nie wpojono lub nie dali sobie jakiś bajek wcisnąć a nie grupą ukierunkowaną na nieprzychylność kościołowi bo to jest indywidualna sprawa.

k***a, walczycie z wiatrakami, jedni i drudzy. Ja pie**olę, mam 19 lat i k***a już teraz wiem, że ch*ja da wam ta wasza walka ato-kato. Skupcie się na poważniejszych problemach i dajcie żyć innym. Czy tak trudno dojść w końcu do kompromisu? Nie. Ale większość z tych wojowników pewnie tylko w necie jest dobre w gębie, ale jak przyjdzie co do merytorycznej dyskusji to nie wie co powiedzieć, albo ch*j wie co jeszcze. Jesteście żałośni. Szczególnie ci, co to by się z tą tolerancją i równością nie posrali, a na katoli najeżdżają najwięcej. Jesteście bandą j***nych hipokrytów i gardzę wami bardziej, niż naziolami, lewakami (choć pewnie do nich należycie), ciapatymi i cyganami razem wziętymi. Dziękuję, pozdrawiam. Bez odbioru.

Muehehe, trochę dystansu ci się przyda. Nie spinaj się tak, bo żyłka ci pęknie i umrzesz
BTW SalvaCzoko ch*j ci w oko - ładniejszy rym, prawda?

Rym ch*jowy jak i twórca, wysil się.
Jedyne co spiąłem podczas pisania tego postu to kloc w dupie bo mi się srać chciało.

Nuuudy, ile można się kłócić.. Tylko jeden coś pierdnie o bogu i zawsze to kończy się w ten sam sposób.

Wszystkie religie to ściema dla motłochu