ruskie zjeby
wszyscy 'obrońcy' zwierząt/ ludzi/ innego stworzenia bożego wypie**alać z Sadola do ch*ja Pana.
ulhatr i inni napinacze, oraz ten od inteligentnych i cynicznych sadystów, jak ci tam... (jeden ch*j, czy z finezją czynie, sadyzm to sadyzm)
Trzy pytania:
Jak nazwać osobę, która fizycznie i psychicznie znęca się, zadaje ból, cierpienie, wyrywa paznokcie, przysmaża stopy u siebie w piwnicy innym osobom dla przyjemności?
Dwa;
Jak nazwać osobę, która wychodzi nad rzekę, łapie żaby i przypala je zapalniczką, wypruwa flaki królikom, wyrywa muchom skrzydelka i katuje w wolnej chwili swojego psa dla przyjemności?
Trzy:
Jak nazwać osobę, która BRZYDZI SIĘ dotknąc ręką ofiary (niezależnie od gatunku), ale przyjemnym czy podniecającym widokiem jest cierpienie, piekna pieśnią jest wycie z bólu innego człowieka/stworzenia?
Ja mam na to jedno określenie.
czy trzeba własnoręcznie kogoś krzywdzić, by być sadystą?
Bo mi się tak wydawalo, że od zarania dziejów niekoniecznie kat przesłuch*jący więźnia był sadystą. najczęściej sadystami byli panowie zadający pytania, polecający zadawać katowi takie a takie katusze, samemu brzydząc się dotykania ofiary ale siedząc z boku z butlą wina i podziwiając widok.
Teraz mamy internet.
Nie trzeba już być ustawionym z radcą miejskim czy pomocnikiem kata, by poobserwować okrucieństwo z boku czy przez dziurkę od klucza.
Teraz wchodzi się np. Na.... SADISTIC.
O i jeszcze jeden przykład, moja bujna fantazja: idę sobie parkiem w nocy i widzę, że trzech gości wypruwa flaki długimi na metr maczetami jakiemuś pechowcowi. Chowam się w kszakach i dzwonię na policję/karetkę. no ni ch*ja nie wyskocze go ratować, szkoda zginąć za jakiegoś typa.
Zachowałem się jak przykładny obywatel, zapamiętałem twarze a zajście nagrałem na koma.
Nie przeszkadzałem w zajściu też dlatego, że jak najbardziej mi się ten zbieg okoliczności podobał i międzyczasie waliłem konia w rytm urywanych krzyków poszkodowanego.
jak mnie nazwać?
Jeden lubi dręczyć ludzi, inny zwierzątka, trzeciemu to obojętne a większość lubi tylko na to patrzeć.
dziękuję za uwagę