Aquaplaning - mówi Ci to coś? Pewnie nie, więc zajrzyj do google.

Chyba nie pierwszy raz, bo na szybie już jest rysa przed wywrotką.

X drive nie ma sobie równych

X drive nie ma sobie równych

Takiego systemu w aucie z p*zdą na masce nie znajdziesz

Refleks szachisty. Absolutne zero reakcji i jeszcze w lewo na koniec dokręcił... Na egzaminach powinny być płyty poślizgowe i zdania nie zmienię.

Tak to jest jak się jeździ kijowych lub/oraz zużytych oponach.

Aquaplaning

Przy aquaplaningu i tak by mu to ch*ja dało w tej sytuacji. Zresztą ludzie często robią duże kontry, a samochód nagle złapie przyczepność i obrót w drugą stronę.

a jak ma działać kiedy się jeździ na łysych oponach lub zespawanym dyferencjałem?

Chyba nie pierwszy raz, bo na szybie już jest rysa przed wywrotką.

Dokładnie.
Przynajmniej teraz będzie musiał szybę wymienić.
Ha!

Zresztą ludzie często robią duże kontry, a samochód nagle złapie przyczepność i obrót w drugą stronę.

Płyty poślizgowe działają na zasadzie aquaplaningu... A za duża kontra i brak reakcji po niej świadczy o braku jakiegokolwiek zaznajomienia z poślizgiem. W tym przypadku można powiedzieć, że gość nie zareagował w cale, a przez taką amebę ktoś mógł umrzeć. Płyta poślizgowa być może da jakąś lekcję i nauczyłaby kogoś pokory.

Przednionapędowe auta potrafią być bardziej niebezpieczne od tylnonapędowych, co widać na nagraniu. Lekki tył nad którym nie ma w zasadzie zbyt dużej kontroli potrafi odjechać w niespodziewanym momencie, kluczem jest ch*jowy rozkład masy takiego auta, pozbawionego wału napędowego, dyferencjału itd. W tym przypadku, jak ktoś wyżej pisał, dochodzą gówniane opony i totalny brak umiejętności, kierowca nie zrobił nic, by się ratować.

Tak to jest jak się jeździ kijowych lub/oraz zużytych oponach.

Dokładnie.
Jedyny raz przez 30 lat jak mam prawko miałem aquaplaning na nowiutkiej Dębicy Passio w Renówce Megane 1 przy około 60km/h.
Na szczęście prosta droga i jechałem prosto, lekko z góry. Meganka załadowana, 3 osoby sobie kimały (noc) z tyłu, po prawej też kimająca osoba. Obrotomierz poszedł pod czerwone pole, puściłem tylko delikatnie pedał gazu i czekałem aż wodolot osiądzie. Kawa tak nie orzeźwiła jak ta sytuacja. Opony wywaliłem, nigdy nic więcej Dębicy nie kupiłem i do końca swoich dni nie mam zamiaru. Przez ponad 20 kolejnych lat nigdy więcej aquaplaningu nie miałem.

Tak jak go na prostej jebnelo to tylko opony łyse, ch*jowe albo i jakaś awaria. W cywilnym samochodzie żeby aquaplaning wystąpił przy zdrowych kapciach to trzeba by w rzekę wjechać.

To Dacia, tylko u ruskich sprzedawali (?) to pod marką Renault.

Przednionapędowe auta potrafią być bardziej niebezpieczne od tylnonapędowych, co widać na nagraniu. Lekki tył nad którym nie ma w zasadzie zbyt dużej kontroli potrafi odjechać w niespodziewanym momencie, kluczem jest ch*jowy rozkład masy takiego auta, pozbawionego wału napędowego, dyferencjału itd. W tym przypadku, jak ktoś wyżej pisał, dochodzą gówniane opony i totalny brak umiejętności, kierowca nie zrobił nic, by się ratować.

Słusznie. Zawsze prawdziwe auta miały (i mają) napęd na tył. Przedni napęd wymyślili ekonomiści, bo dzięki niemu można wyprodukować auto o wiele taniej. Przednionapędowce to wozidełka dla plebsu.