j***ne robactwo z kraju cebuli, złodziei i rozmodlonego motłochu. Brytole już się powoli budzą i istnieje dużą szansa, że wyjdą z UE. Parę lat i się odrobaczy ziemie Albionu.



No tak, najważniejsze, że dostało się lesbie. Napisz jeszcze, że ten cebularz był palcem bożym karzącym za grzeszne życie.

Z artykułu, który ktoś wyżej podlinkował wynika, że bohater polonii miał już zawiasy za łażenie z nożem, stracił pracę, kradł wódkę z marketu, żył na ulicy i "zgubił" dokumenty. Ją jebie, jakieś kombo polackiego niedojeba.

Zrezygnuj wreszcie z obywatelstwa i WON, wypie**alaj beznadziejny trolu z tego kraju.

Pozdrawiam z niemiec i wiecie co ?
Mam ogromny zal ze urodzilem sie jako polak.
W mojej "ojczyznie" nie bylo mnie stac na jakikolwiek samochód,na normalna prace,na zycie jak istota ludzka.
W niemczech w ciagu roku umeblowalem mieszkanie 80 metrowe,kupilem telewizor,mam 10 letni samochód i wszystko za gotowke.
W polsce przez 30 lat mója rodzina sie tego dorabiala...

Sam znam inżyniera który pracuje za granicą.

Dobry inżynier znajdzie dobrze płatną pracę w Polsce. Ale 90% naszych "inżynierów" nadaje się do koparki, więc też tacy wyjeżdżają.

Taki filmik jak te z murzynami pyskującymi na policję zawsze zaczyna się w połowie.
Ciekawe, czy zrobił to za darmo czy na przykład się głupiej k***ie należało. Tego
nie dowiemy się nigdy. Nacjonalistyczne ruchy w UK rosną w siłę i popularność (w końcu
może bydło zwalczą) a najłatwiej atakować najspokojniejszą grupę. Kozojebców
jakoś nie pouczają te "dumne" brytyjskie kobiety "nie wiedzieć" czemu.

Dobry inżynier znajdzie dobrze płatną pracę w Polsce. Ale 90% naszych "inżynierów" nadaje się do koparki, więc też tacy wyjeżdżają.

Dam Ci przykład:
Inżynier 52 lata, 22 lata pracy w zakładzie, od 10 lat na stanowisku dyrektora działu konstrukcyjnego. Traci pracę bo zakład wykupują ludki z Warszawy i dają zwolnienia. Szuka pracy i co? Oferty za 5 tys zł? Przecież to żart, jak w Anglii dostanie na start 10 - 12 tys a i o wiele szybciej tam awansuje i może prowadzić życie na o wiele wyższym poziomie

Dobry inżynier znajdzie dobrze płatną pracę w Polsce. Ale 90% naszych "inżynierów" nadaje się do koparki, więc też tacy wyjeżdżają.

Tylko w Polsce za "dobrze płatną pracę" dostaniesz od 5000 złotych, a za granicą nawet od 10000 złotych. Do tego w Polsce jako inżynier będziesz musiał robić tysiące rzeczy niezwiązanych z Twoim zawodem (bo przecież jesteś inżynierem, więc musisz umieć wszystko), a nad Tobą będzie pełno kretynów po zawodówce, którym pracę załatwił wujek kierownik. Za granicą firmy do każdego zadania zatrudniają odpowiednio wykwalifikowanych pracowników (a nie jeden inżynier do wszystkiego) i jeśli jesteś naprawdę dobry w tym co robisz, to nawet po roku pracy możesz zacząć wspinać się po drabinie firmowej hierarchii, bo o wiele bardziej doceniają tam wiedzę i doświadczenie, a nie nazwisko i związane z nim koligacje rodzinne.

Większość się tu udzielających to generalizujący idioci, nie zamierzam debilom tłumaczyć, skoro wszystkich znają, wszędzie pracowali i to w każdym kraju w europie

Dołożę swoje 3 grosze.
W Polsce zapie**alalem za 1700 na rękę.
Robiłem troszkę więcej godzin niż w UK.
Tutaj robiąc 36h tygodniowo wystarcza mi spokojnie na wynajęcie mieszkania samochód i co piątek wejście z rodziną na kolacje.
Zgadza się że dużo jest tutaj polskiej patologii.
Ponad połowa Polaków których poznałem tutaj ucieka przed komornikiem albo czymś innym.
Dużo jest też takich co przyjeżdża tutaj nie znając angielskiego i później wracają do Polski i się dziwią czemu się nie powiodło im. Niestety to nie czasy gdzie w Anglii można było znaleźć pracę nie znając języka.
A gimbusy wypowiadajacy się że w Polsce zostali tylko normalni ludzie czeka was zaskoczenie.
Każdym razem jak jadę do Polski widzę coraz więcej znajomych siedzących w knajpie albo przed sklepem i topiacych smutki bo nie wystarczy im do końca miesiąca.

ale ma wk***iajacy glos

ja pie**ole.. j***ne polaki robaki.. Jak ja się k***a wstydzę tego zafajdanego kraju.. Wstyd mi, że jestem polakiem ;/

Pozdro z Californi,

I tyle wystarczy, żeby wiedzieć, że mamy do czynienia z jakimś wieśniakiem zrywającym azbest