Osadzak prochowy proch strzelecki ( każdy gwóźdź wystrzeliwany jest przez ślepy nabój taki jak w broni palnej )
Lub zwykła gwoździarka pneumatyczna , albo na prąd elektryczny, ale to rzadziej.
Osadzak prochowy odpada, bo tam gwoździe wyglądają inaczej , są bardzo twarde i można je wbijać do betonu , stąd właśnie potrzebna jest taka siła ładunku miotającego.
To jest gwozdek z gwoździarki bębnowej pneumatycznej, widoczny jest drut do zgrzewania pakietów.
Tak k***a ten wystrzał mógł być przypadkowy jak najbardziej.
Ale się k***a narobiło, dyskusja gęstsza niż pod filmami z mózgami na asfalcie albo zbiorowymi rozstrzelaniami przez gangi narko. Gwóźdź wszedł pod skórę na 2-3cm, wstydził bym się o tym wspomnieć kochance.
Not impressive.
Ja za dzieciaka wszedłem stopą w gwóźdź ze stodoły drewnianej (była rozbiórka ja ok 10 lat poszedłem pomóc) i nawet u lekarza nie byłem, tata polał wódką i do dziś jest ok, nóżka elegancka.