Pies doniesie psom, gdzie schowałeś trawkę, kot nigdy tego nie zrobi, ma na to wyj***ne.

Maska dobrze nawoskowana, bądź pokryta ceramiką więc i czysta więc śladów nie będzie, pozatym corvetty są ch*ja warte, bo każdy wie, że coś co ma oddzielny mikroprocesor który kosztuje $600 jest głupią inwestycją, więc albo właściciel sra kasą i ma w to wyj***ne a nawet jak nie ma to szybciej sie rozpadnie.

Po co to piszę? A bo jestem naj***ny i pies już nie słucha

Sierściuch odpalił sprint mode na koniec, gdyby mi tak maskę pazurami by wyrysował to skończyłby jako dywanik.

@UP tak czy siak koty to szkodniki zwłaszcza w miastach srają szczają (szczochy mają wyk***isty zapach w ch*j) wszędzie wpie**alają a te j***ne zdziczałe to już w ogóle ch*j wie po co one są i jeszcze ludzie te k***y karmią

Ty weź sobie pie**olnij łbem o mur!
Ty widziałeś co gołębie wyprawiają? Szczury? Ty się kotów czepiasz - najczystszych ze wszystkich wolno chodzących zwierząt? Ty jebnięty jesteś!

Kota obrażają hurr durr jebac koty powtarzam po raz 20 koty to ciotka i ch*j.

Koty same w sobie są spoko i je nawet lubię. Najgorsi są niedoj***ni umysłowo kociarze(masło maślane), którym od r*chania tych swoich pupili tak się popie**oliło w głowach, że są gotowi przegryźć tobie tętnice tylko dlatego, że nie czujesz do kotów takiego pociągi jak oni sami. Pojeby, zwyczajne pojeby.

Sadystyczna to tu jest chyba maska corvetty zarysowana pazurami kota.

Koty są gatunkiem inwazyjnym i zżerają ptaki. Zresztą dzisiaj są tak dokarmiane, że zabijają tylko do zabawy o ile w ogóle, moim zdaniem na wsiach bardziej szkodzą, co do miast to nie wiem. Zresztą jeśli chodzi o te epidemie przenoszone przez gryzonie to na dzień dzisiejszy nikt nie magazynuje w domu pszenicy i siana jak kiedyś, nie ma wielkich populacji gryzoni. Jest za to od ch*ja robactwa, bo ptaków nie ma.

Koty są gatunkiem inwazyjnym i zżerają ptaki. Zresztą dzisiaj są tak dokarmiane, że zabijają tylko do zabawy o ile w ogóle, moim zdaniem na wsiach bardziej szkodzą, co do miast to nie wiem. Zresztą jeśli chodzi o te epidemie przenoszone przez gryzonie to na dzień dzisiejszy nikt nie magazynuje w domu pszenicy i siana jak kiedyś, nie ma wielkich populacji gryzoni. Jest za to od ch*ja robactwa, bo ptaków nie ma.

Zajebiście, w domkach letniskowych nad jeziorami od zasrania tego, 3 lata temu trzeba było renowację szafek w kuchni robić, tak szmaty na wylot poprzegryzały. Zresztą na wsi tego od zawalenia, łażą i srają po rowerach czy narzędziach w komórkach i piwnicach. Bez kota w okolicy jest lipa.

Zajebiście, w domkach letniskowych nad jeziorami od zasrania tego, 3 lata temu trzeba było renowację szafek w kuchni robić, tak szmaty na wylot poprzegryzały. Zresztą na wsi tego od zawalenia, łażą i srają po rowerach czy narzędziach w komórkach i piwnicach. Bez kota w okolicy jest lipa.

U nas na działkach pełno jest tego włochatego gówna (o kotach oczywiście). Myszy i nornic więcej niż obietnic wyborczych, za to wszystkie gniazda powyżerane. Żeby chociaż trochę mięsa na tym było, a tak to nawet na gulasz się to nie nadaje. :/

Piwko dla gościa i dla kota.

@up powtarzasz głupoty po poligonie i innych połmózgach. Tępienie kotów przyczyniło się do wielu epidemii , miedzy innymi czarnej ospy, gdyż koty zabijają gryzonie i ptaki, które przenoszą rożne choroby. Jak ktoś nie lubi to nikt mu nie każe trzymać w domu ale dzikie koty są pożyteczne w ch*j.

To noże powinniśmy wsadzać koty do studzienek kanalizacyjnych, bo tam właśnie żyja szczury.
Na szczęście można jeszcze liczyć na Australijczyków
"Australia to jeden z najbardziej suchych i gorących kontynentów na ziemi, który przemierzają od 2 do 6 mln dzikich kotów. W 2015 r. australijski rząd postanowił zabić dwa miliony z nich do 2020 r. Politycy przekonują, że ta szokująca decyzja wynika z troski o rodzimą przyrodę - w szczególności o małe, zagrożone gatunków gryzoni i torbaczy, dla których koty stały się śmiertelnym drapieżnikiem."

@MęczennikNieBoży , ty sobie uważaj p*zdo, bo oddychasz moim powietrzem.