@krosi: no właśnie nie "fuck logic" bo mandat dostał, ale za paliwo i tak musi zapłacić, mi koleś nie zapłacił za paliwo i kierownik zglosil to na policje, kolesia znależli. Dostał odsiadkę 30 dni i musiał i tak jeszcze zapłacić za paliwo, w tym materiale nie dopowiedzieli, że zapłacić i tak musi...
Ulgowo k***a biednego kierowce porsche co sp***ala zajebawszy benzynę za 380zl. A tobie k***y nawet 100 zl i złamanego punkta nie upuszcza za szybsza jazde nocą pusta dwu dwupasmówka. Idz pan w ch*j.
Co z was za ciecki bogatszy od waszych starych to znaczy ze ch*j i oszust ?a zapłacił 100 + należność na stacji a nie same 100zł i tyle,wytłumaczył że pomieszało mu się że firma ma zapłacić a na tej stacji akurat nie można tak było zrobić,
en...........ea
2015-04-14, 22:58
Kumpel pracuje w markecie z elektroniką. Powiedział mi, że te całe bramki alarmowe przy wyjściach to totalna ściema, zwykły straszak choć w niektórych placówkach działają ale rzadko. Opowiadał mi, że ludzie w tygodniu potrafią wynieść sprzętu przeważnie za około 20 tys. zł. Najczęściej giną jakieś pierdoły typu pen-drive'y, myszki bezprzewodowe, jakieś gry ale były też sytuacje, że koleś wyniósł sobie lapka za ponad 4000 zł, albo inny z kolei wyniósł jak gdyby nigdy nic telewizor. Drogie telefony komórkowe trzymają już tylko pod kluczem bo w zeszłym miesiącu zginęły 4 Iphony 6, kilka tych dużych Nokii Lumii i Samsungów Galaxy S4 i S5. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że jak potem ochroniarze się pokapowali to oczywiście doskonale pamiętali sytuacje, że ktoś wynosił coś dużego ale myśleli, że to tylko jakaś formalność z gwarancją itp. Pracownicy sklepu łącznie z kierownikiem mają to totalnie w dupie bo cały asortyment jest ubezpieczony od swojej wartości.