Tak wyrafinowany produkt jak prezerwatywa w Kenii, to rzecz niezwykle wartościowa. Dlatego wprowadzono tam (bardzo czyste i sterylne) pralnie, w których możesz sobie opłukać kondona. A my durni burżuje, wyrzucamy je po jednym użyciu ehh... ^^
"...chacha wizi bongo akimi razimi, lakini khatka kigi di hiki cia siam bani, lobubi hubibi..." (3:59-4:07) Wpada w ucho ten język Ciekawe czy ktoś go spisał ;>