Tam to się dopiero bawią... W biały dzień i to jeszcze kasjer w jakimś "tesco"... Może reszty mu nie wydał, albo cena się różniła na paragonie od tej na półce...
No wychodzi. Facet sp***olił pod ladę chwile po tym jak napastnik zastrzelił jego kumpla. Skąd wiesz czy po chwili nie pobiegł zadzwonić po odpowiednie służby. Wiesz, nie każdy człowiek zapie**ala z prędkością światła i zdąży zrobić to wszystko co powiedziałeś w ciągu paru sekund, podczas których napastnik odchodzi.
Ponad to. Skąd wiesz czy nie zanurkował by włączyć cichy alarm?