Dlatego nie chodzę na tego typu gówna. Wszystkie tego typu atrakcje są w takim stanie, że jest to rosyjska ruletka. Jebnie z tobą, albo z kimś innym. Nie zapomnę, jak znajomy dał mnie namówić na kolejkę. Pięknie, fajnie, ale rączka do trzymania się na zakrętach została mi w ręku po przejeździe. Wiadomo, że Janusz chce wyciągnąć jak najwięcej przy jak najmniejszych kosztach. Już wolę iść sobie popie**olić śliczną laskę w zaciszu domowym, albo wyjechać gdzieś i sobie pozwiedzać, niż narażać swoje zdrowie lub życie na czymś takim.
Byłem ostatnio w energylandii z siostrzeńcem, On luz ręce w gòrze, drze jape i sie cieszy a ja naniektòre rzeczy już bym nie wlazł. Płacisz żeby sie bać i klnąć
Ale polecam. Lepiej tam wlać kase niż na gre video.
No to k***a nie jeździ się na obwoźne ch*jowe kolejki tylko idzie się do miejsc gdzie stale dbają o dobrą kondycję urządzeń.
W parkach rozrywki takich jak Disneyland Też dochodzi do wypadków