Filmujący oczywiście w ostatniej chwili odwraca kamerę. Żadnego info czy kupa trupów, czy wszyscy przeżyli, zero puenty, podsumowania, takiego ch*ja jak dam piwo
Dzieci na karuzeli a w tle muzyczka "I wanna fuck you". Kolejny dzień w zoo.
Nie rozumiem.
U mnie w robocie kaski, szelki, ochrona słuchu i wszystko atestowane. Badania wysokościowe i szkolenia.BHP.
Tutaj krzesełko zamykane patykiem, a na nim dziecko...
Kiedy się skończy ten prymitywizm...?