Najbardziej mnie rozpie**ala argument, że jak broń będzie legalna, to ludzie będą zabijać się na ulicy i bandyci napadać z bronią...
Bronią, która jak jest legalna, ma numery, jest zarejestrowana na osobę, znany jest odcisk łuski i żłobienia kuli, itp. Zabić z takiej broni, to tak samo, jakby pozostawić na miejscu dowód osobisty.
No i jeszcze strzelać do siebie w biały dzień, normalnie dziki zachód. ch*j, że za zabójstwo jest więzienie (za umyślne powinna być kara śmierci, ale nie w lewackim eurokołchozie, tu moralność jest na dalekim planie)
Widać lewactwo pełną gębą. Skoro przy tak prostych i oczywistych sprawach jak kwestie posiadania i użycia broni lewaki mają takie argumenty, to co się dziwić, że bardziej skomplikowane rzeczy, jak np. gospodarka są sp***alane każdą ustawą coraz mocniej...
Ale czego spodziewać się po ludziach, którzy promują pedałów, Hitlera mają za prawicowca, a każdego kto nie zgadza się od razu wyzywa się od faszysty, homofoba i antysemity (chociaż nawet nie wspomniał o żydkach w ogóle - ale wiadomo panuje zasada, że "Każdy pijak to złodziej").
Brawo dla tego pana, tak właśnie powinno być. Gość wpie**ala się do niego na furkę, tak jak do chaty.
Bez pytań powinno oddawać się 10 strzałów ostrzegawczych w pierś takiej hołocie. To nie przykładny obywatel, więc przypadkowego postrzału by nie było, że zabił niewinnego. Nikt porządny nie podchodzi do fury, nie łapie za klamkę i nie każde Ci wypie**alać z własnego samochodu.