Przecież to k***a jest żenujące. Mam wrażenie, że 'opinie pochlebne' na temat 'tego' piszesz ze swoich powielonych kont...
W poprzednim temacie, jak przed chwilą sprawdziłam, "piszą": "groteska!". Groteki jednak nie definiuje się jako zlepek przypadkowych zdań.
Nie dość, że nie jesteś Gombrowiczem czy Masłowską, to jeszcze jesteś grafomanem - i to kalibru najwyższego z możliwych.
Edit: dodam jeszcze tylko: choćbyś się spinał, choćbyś mnożył i rozprowadzał na potęgę to gówno, poza facebooki i sadistici nie wyjdziesz: jesteś zbyt ch*jowy w tym, co chciałbyś robić (bo czy rzeczywiście nie-autor [może jego krewny] chciałby rozprowadzać tego typu szity - rzekomo podj***ne z fb - dalej?!).
zabawne, jak mało ludzi jest w stanie przeczytać ten tekst z pełnym zrozumieniem kontekstu, abstrakcji itd. 41 osób jak do tej pory zrozumiało również ripostę autora tematu
Debile. Wszędzie debile
k***a, znalazła się studentka polonistyki. Może w przyszłości będziesz pisać takie komentarze w zeszytach pod pracami domowymi, kto wie!
Zrozumiało... Abstrakcji... A kto już nie okazał się 42 osobą, ten debil...
Weź się w garść kolego. To nie jestem równanie matematyczne, którego niezrozumienie świadczyć może o brakach we wnioskowaniu. Równie dobrze mogę napisać: "kto nie zrozumiał kontekstu, abstrakcji itd. "czarnego kwadratu na białym tle" Malewicza, ten debil." Później eksperci twojego pokroju dorabiają sobie mit o swojej ponadprzeciętnej inteligencji, o trafności swojego wyczucia abstrakcji... Składając ukłony "sztuce" wymuszonej, 'abstrakcyjnej' jedynie dla jej 'abstrakcyjności', kręcącej się wokół bezsensu z braku pomysłu.
W twoim prymitywnym świecie ludzie interesują się jedynie kwestiami związanym z pracą?