Mężczyzna (dyrektor dużej firmy w branży metalurgicznej) bawił się w klubie z kolegami. Pamięta tylko wejście do lokalu i podanie pierwszego drinka. Potem obudził się rano w hotelu, a w kieszeni znalazł oświadczenie ze swoim podpisem, że w Cocomo wydał ponad 970 tys. zł. Szybkie sprawdzenie stanu konta potwierdziło, że wieczorem 44 razy płacił kartą.
Ten klient pochwalił się, że ma kartę bez limitu. Wtedy z centrali przyszło polecenie, by nie wypuszczać go, dopóki nie nabijemy pół miliona. Później pułap żądań wzrósł do 800 tys., w końcu do miliona. Koledzy tego mężczyzny kilka razy chcieli wyprowadzić go z klubu, ale dziewczyny były nachalne - opowiada mężczyzna.
@selector
Jakaś sprzedajna k***a z tego złodziejskiego klubu... 1 Post. Fajnie. Ludzi z sadistica w ch*ja próbujesz zrobić??? To się przeliczysz złodzieju. Idź lepiej na kwejka.
Sadistica znam nie od dziś, nie komentuje bo nie mam po co. Nie rejestrowałam się z tego samego powodu. Po co mi wasze "piwa"?
No k***a, wstydziłbym się tam wejść bez 1000zł w kieszeni. Tam się bawią mężczyźni, nie chłopcy bez portfela. A na piwo to idźcie do pubu z promocją studencką.