18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Językoznawstwo

zakart • 2015-12-11, 09:53
PiS planuje reformę języka polskiego tak, żeby podmiot nie musiał wykonywać orzeczenia.

dwakilo

2015-12-12, 04:06
PartizantPń napisał/a:

Nie jestem PISowczykiem, ale rzygam już tą nagonką. Rządzą zaledwie od paru tygodni, a wszędzie dookoła paranoja resortowych dzieci w mediach, komuszków, żydków (czyli znów mediów), wszelkiej maści lewactwa itp. Za swych rządów po-psl nie wykonało 48 orzeczeń trybunału konstytucyjnego i jakoś bólu dupy nie słyszałem, a i opłaconych manifestacji w "obronie demokracji" PetruSwetru też nie robił. Dziwić się potem że starsi ludzie, którzy już nie potrafią utrzymać nerwów na wodzy poszarpią jakiegoś dziennikarzynę z reżimówki. Mogę jeszcze tylko dodać to, co pare dni temu napisał inny użytkownik sadola :

PIS Odcina ryje od koryta i robi to bez narkozy - słychać paniczny kwik. Nie jestem pisowczykiem ale akcja mi się podoba :D



Jeśli nie widzisz różnicy to znaczy, że jesteś idiotą...

pawelow

2015-12-12, 14:37
dlaczego wy pie**olone zjeby zawsze k***a musicie rozumować że jak ktoś jest przeciwko PiSowi to jest za PO albo Nowoczesną? to tak z definicji według was j***ne debile wynika? nie można być przeciwko jednym i drugim, albo dzielić poglądy i zgadzać się częściowo z jedną a częściowo z drugą partią? każdy kto głosował zarówno na PO jak i na PiS jest pie**olonym bezmózgiem. to już lepiej w ogóle nie głosować. zasrane łby które niby są takie antysystemowe ale i tak wybierają pomiędzy dwoma partiami bo przecież inne nie mają szans na wygraną. z resztą ostatnio w internecie ogólnie jest jakaś moda na prawactwo. większość z was którzy tak się srają na lewaków robią to nawet nie wiedząc dlaczego - ot tak, bo tak modnie. nie - nie jestem lewakiem, nie nie głosowałem na PO ani na PiS ani na Nowoczesną ani na Kukiza. a z resztą ch*j wam do tego. j***ć kaczora.

miken1200

2015-12-14, 10:33
Sadolowii eksperci ekonomiczni od siedmiu boleści. Czy wy wiecie, ile trzeba zarabiać, żeby z podatku mieć 500x12=6000 zł ulgi na dziecko? Zarabiając 3580zł brutto miesięcznie w ciągu roku płaci się 3000zł zaliczki na podatek (praca w miejscu zamieszkania). Czyli dwoje rodziców zarabiających 3580zł brutto każdy w ciągu roku odprowadzi 6000zł zaliczki na podatek. Pomijam roczne rozliczenie PITu i wszystkie obecne ulgi. Przy dwójce dzieci trzeba by zarabiać 6400zł brutto - ile w Polsce jest rodzin z dwójką dzieci, gdzie rodzice w sumie zarabiają 12800 zł brutto miesięcznie? Dla rodziny z trójką dzieci to już nawet nie liczę. A pisanie "Ci co nie mają 6tyś. podatku rocznie starali by się więcej zarobić aby nie tracić ulgi." to może pisać gimbo-ekonomista.

Nie jestem za bezmyślnym rozdawaniem 500zł, bo nie chcę sponsorować patologii, a z drugiej strony nie chcę dawać kasy "prezesom" zarabiającym kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie - trzeba rozsądnie napisać program 500zł na dziecko - bo dawanie ulgi podatkowej sprawi tylko tyle, że znowu najbogatsi zyskają najwięcej.

A co do kryterium 800zł w rodzinie - nigdzie nie mogę znaleźć, czy to brutto, czy netto, ale gdy mowa o niepełnosprawnych to pojawia się kwota 1200zł netto - wiec może te 800zł też należy traktować jako netto. Więc wtedy samotna matka/ojciec z jednym dzieckiem mogli by zarabiać maksymalnie 2200zł brutto, żeby się załapać na 500zl.

KlinikaAborcyjna

2015-12-16, 19:42
miken1200 napisał/a:

Sadolowii eksperci ekonomiczni od siedmiu boleści. Czy wy wiecie, ile trzeba zarabiać, żeby z podatku mieć 500x12=6000 zł ulgi na dziecko? Zarabiając 3580zł brutto miesięcznie w ciągu roku płaci się 3000zł zaliczki na podatek (praca w miejscu zamieszkania). Czyli dwoje rodziców zarabiających 3580zł brutto każdy w ciągu roku odprowadzi 6000zł zaliczki na podatek. Pomijam roczne rozliczenie PITu i wszystkie obecne ulgi. Przy dwójce dzieci trzeba by zarabiać 6400zł brutto - ile w Polsce jest rodzin z dwójką dzieci, gdzie rodzice w sumie zarabiają 12800 zł brutto miesięcznie? Dla rodziny z trójką dzieci to już nawet nie liczę. A pisanie "Ci co nie mają 6tyś. podatku rocznie starali by się więcej zarobić aby nie tracić ulgi." to może pisać gimbo-ekonomista.

Nie jestem za bezmyślnym rozdawaniem 500zł, bo nie chcę sponsorować patologii, a z drugiej strony nie chcę dawać kasy "prezesom" zarabiającym kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie - trzeba rozsądnie napisać program 500zł na dziecko - bo dawanie ulgi podatkowej sprawi tylko tyle, że znowu najbogatsi zyskają najwięcej.

.



Kolego nie każdy zapiernicza na śmieciówce a zarobek 2500-3000 netto chyba nikogo nie dziwi. To że limit byłby tak wysoki nie oznacza od razu że każdy byłby w stanie wykorzystać go w całości ale lepszy limit wyższy niż obecny.
Wiesz ile wynosiła ulga na dziecko za 2014 rok?
Na pierwsze 1112 na drugie 1112 na trzecie 2000 na czwarte 2700 PLN. Limit byłby pewny bo "pińćset" złotych jest patykiem na wodzie pisane .
Najczęściej jest tak że rodzina to 2+2 i wolę aby podniesiono limity ulg na dziecko niż czekać na mityczne 500 miesięcznie o które tyle krzyku że nie stać państwa na to- finalnie i tak wyszło by taniej bo nie każdy ma wysokie dochody.
Plusem było by to że patologia nie dostała by kasy za darmo a co do prezesów to wystarczy realnie zdefiniować limity dochodów aby nie pchać zbędnie dla bogaczy.