Sytuacja w której: Ja coś mówię, a większość patrzy jak na wariata, po czym w jakieś 2lata później mówi dokładnie to samo. Miała miejsce już tak wiele razy że nawet mnie to już nie dziwi.
Czy to chodziło o UE, lewactwo, pederastow, mniejszości, islamski zalew etc. czy ostatnio o żydów. Którzy nie dawno sami dali popis, aż maski opadły. To samo będzie z chorą miłością (zoofilia) do bydła i nierogacizny. Traktowanie zwierząt jak rodzinę, dziecko, przyjaciela czy żonę (ostatnie bardziej na B.Wschodzie, reszta u nas), nie jest normalne i tyle. Jednak do czasu opadnięcia klapek, może być że mam paranoię, a pierwszych "praw zwierzęt" nie wprowadził A.Hitler.
PS. Cały temat o jednym użytkowniku? Produkcja filmowa pewnie z wyżyn twego talentu? I to wszystko dla kogoś kto cię nie zna i pierwszy raz twój nick widzi? Do tego darmowa diagnoza. Moje urojenia, urojeniami, ale twoje zainetresowania ocierają się o manie prześladowczą. Dla tego postanowiłem się odezwać bo jeszcze byś z okna wyskoczył.
PS2. Jak i tak będziesz skakał, to pamiętaj! ...zrób salto!!!
Gdyby twoja wizja rzeczywistości w Polsce byłaby choćby w połowie prawdziwa, to mielibyśmy sytuację godną afrykańskiego bantustanu.
Chyba Cię rozczaruję, ale wiesz, naród polski istnieje i ma się całkiem nieźle. Jak na warunki XXI wieku, rzecz jasna.
Grupy interesów? Co ty bredzisz? To nie kraj Da Silvów, jeszcze nie.
To, że w obrębie narodu istnieje rywalizacja ideologiczna, to rzecz normalna. W naszej postsowieckiej części Europy tak są zbudowane społeczeństwa. Porównywanie ich z zachodnioeuropejskimi z reguły zawsze będzie porównaniem z dupy, bo nie uwzględniającym różnic kulturowych i szeroko pojętej mentalności.
Niepotrzebnie piszesz, gówna się nie tyka bo śmierdzi i można się pobrudzić.
Niepotrzebnie piszesz, gówna się nie tyka bo śmierdzi i można się pobrudzić.
FransFR, w zasadzie to z Tobą nie ma co nawet dyskutować. Janlew to przy Tobie małe piwko. To Ty tutaj jesteś najbardziej srogo pie**olnięty kablem od prodiża
Frazesy takie jak: "nie ma różnic kulturowych pomiędzy wschodem a zachodem, [Europy] jest tylko różnica w stanie posiadania" wskazują na to, że Twoja ścieżka edukacyjna była krótka i bezowocna, i ponadto nie wytykasz swojego nosa dalej niż parę kilometrów od swej zatęchłej wiochy. Nie widzę sensu tłumaczenia Ci jak bardzo się mylisz w tych swoich opiniach, bo spadłeś chłopcze poniżej poziomu matołectwa