Polkii za granicą nie mają hamulców...
Myślałem, że będzie mi żal psa, ale to jakaś gównorasa dla patusów z małymi kuśkami, więc dobrze, że go odj***li.
smc napisał/a:
Polkii za granicą nie mają hamulców...
Zaraz jakiś wysryw będzie się zarzekał, że to jego ojciec za granicą
Po czym wnosimy, że nie żyje?
Szkoda psa
to wygląda na egzekucjie którą sobie urządzili policyjni psychopaci tutaj jest nadużycie i to ogromne