18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jak pracują hakerzy, czyli 100.000€ w kilka dni

Coliber • 2013-11-09, 14:13
Trochę socjotechniki, troche umiejętności informatycznych i voilà.


awangarda

2013-11-09, 18:37
ASAKKU napisał/a:


Nie wiem czy zauważyłeś, ale ten filmik jest zrobiony dla ludzi, żeby widzieli jak łatwo ich jest okraść... Serio wierzysz, że oni k***a cały czas mają ten wóz, co kupowali na tym filmiku (chyba lotus)...

Bitch Please...

Sami k***a znawcy i eksperci, ale już k***a pomyśleć, to nie łaska...
:homer_uv:



Ta k***a, mówisz to tak jakby w rzeczywistości takie matoły nie miały racji bytu na świecie...

Jest milion innych różnych (LEPSZYCH) przykładów, którymi można przestrzegać potencjalnych userów Internetu - i wcale nie trzeba do tego afiszowania się super autem albo plikami pieniędzy noszonymi w plecaku (taki k***a "Hacker", a plecakiem nosi kasę - gwoli ścisłości, to przenoszeniem kasy zajmują się "murzyni", żeby trudniej było dojść kto co i jak...)

Więc stul pysk baranie, a nie będziesz mi tu pie**olił od myślenia i ekspertów...

Bociek

2013-11-09, 18:37
army napisał/a:

jak on zrobił, że po postawieniu darmowej sieci WiFi mógł wejść na czyjś komputer?


Nie wszedł na komputer tylko śledził pakiety

Lordzik92

2013-11-09, 18:41
FSADV325rfwew45e napisał/a:



Dokładnie! Dodam też że na bitcoinach można było zarobić w ostatnim miesiącu około 150% :)



W sumie nadal mozna... Ale mialem dzis sen ze jutro bedzie krach, i sie troche wystraszylem, moze to smieszne, ale patrzac na wykresy z kwietnia, raczej w nieskonczonosc BTC nie bedzie rosnac, i wkoncu musi nastapic wieksza korekta. Ja sprzedalem swoje BTC,sytuacja jest niestabilna, za tydzien bede albo plakac albo sie cieszyc z dzisiejszej decyzji.

DudkovMajor

2013-11-09, 19:18
Ja łamię zabezpieczenia Emacsem przez sendmail i jestem w ch*j bogaty.

Marshal

2013-11-09, 19:33
Lordzik92
Ja swoje chyba z tydzien temu ale teraz nieco sobie pluje w twarz, bo jakby nie patrzec ladnie poszly do gory.
Ostatnio banka pekla przy kolo 270$ za BTC czy jakos tak, wiec jeszcze troche ;)

dodii

2013-11-09, 19:51
awangarda napisał/a:

ehh... dupa, a nie Haker - zwykły złodziej tylko, że kumaty w socjotechnice i łamaniu zabezpieczeń (W sumie, metasploit polega tylko na wybraniu odpowiedniego exploita, wykorzystującego luki w zabezpieczenaich danego softu - nie jest to żaden wyczyn)

Czemu się czepiam ? Bo prędzej czy później i tak złapią takiego debila, który szasta kasą na lewo i prawo, a jedyne co robi to tylko afiszuje się bogactwem...

O najlepszych nie usłyszymy nigdy, bo mają poukładane w głowie na tyle, że kasa im nie zawróci w głowie, a także żyją jak zwykli ludzie (tylko z odpowiednią liczbą Bitcoin'ów, które sobie odkładają ;>) - przez to najtrudniej jest do takich trafić - i to tacy mnie fascynują, a nie jakiś matoł jak ten powyżej... ;f



Ten matoł to aktor bo jest to viral. Dobrze, że jadu już upuściłeś, teraz możesz spokojnie zjeść kolację.

maciasb

2013-11-09, 21:20
haker z wiresharkiem? raczej jakiś lamus.

0nline

2013-11-09, 21:46
@Bociek: śledził pakiety i co dalej ?

KasHer

2013-11-11, 01:16
Bociek - twój motyw z telefonami nie zadziała.
Jest czysto teoretyczny. Jedna osoba musiałaby być bezpośrednio przy terminalu, druga osoba musiałaby mieć już wcześniej upatrzoną ofiarę, a i tak założeniem jest szybki przesył danych, bo terminal generuje sygnał który paypass odbiera, czip karty generuje swój kod (MAC) który najczęściej generowany jest pseudolosowo z uwzględnieniem dokładnej godziny. (algorytm generuje kod w oparciu o godzinę).
Nie można więc transakcji zrobić "na zaś" bo nie przewidzisz dokładnego kodu nadania sygnału. Przesłanie sygnału między telefonami do karty i z powrotem musiałoby się odbywać właściwie w tym samym czasie bo bardzo łatwo o timeout na terminalu. Stąd też kwestia przesyłu danych. Dochodzi też ryzyko bo nie do końca kasjer zaufa gościowi z czystym telefonem przy terminalu (musiałby mieć najlepiej naklejkę na telefonie imitującą naklejkę zbliżeniową, ale w żadnym wypadku nie prawdziwą) a teoretycznie wcześniej kasjer (wiem nie zdarza się akurat to w Polsce) mógłby sprawdzić czy wydrukowane nazwisko jest zgodne z osobą która to przedstawia oraz... Nazwiskiem które może pojawić się na terminalu. Dodatkowo masz kamery, no ale to dość oczywiste.

Co do samego pasażera - musi on mieć dokładnie jedną kartę zbliżeniową. Jeśli posiada 2, niezależnie czy 2 różnych banków, czy np. kredytówkę i debetówkę, albo chociażby nawet 2 do tego samego konta (ludzie tak mają - sam mam łącznie 3 karty 3 różnych banków w tym maestro, mastercard i visa na wypadek jakby któraś z firm miała "prace serwisowe"), a w większości obecnie karty wydawane są z paypassem (no lub payvave czy jak to tam visa określa ;p ).
Jak wybierasz ofiarę w autobusie to pewności ile kart i jakich nie masz, nawet jak widziałeś że jedną wkłada do portfela.

Ostatecznie cała zabawa po to aby kupić 2 flaszki wódki. Biorąc pod uwagę ryzyko, skomplikowanie i potrzebę dwóch osób myślę że gra nie warta świeczki i pozostanie na zawsze w teoretycznych (chociaż popularnych) dyskusjach.

A z kwestii doświadczenia zawodowego powiem ci że najwięcej masz fraudów z wyk. CVC (CVV, CVV2 czy jak tam chcesz to nazwać) transakcji przez internet bez fizycznego jej użycia (podaje się numer karty termin ważności, imie i nazwisko oraz właśnie cvc) lub stary sprawdzony skimming czyli kopiowanie kart ;)
A socjotechnika często polega na pijanym gościu i panience która tuląc się do niego podgląda jak wpisuje PIN a kelner tłumacząc się brakiem zasięgu terminalu wychodzi na chwilę z kartą.