Ona mi dzis jednak napisala, ze tata mnie lubi pyta kiedy wpadniemy znowu ich odwiedzic haha 
2 tygodnie temu skladalem u mojej dziewczyny meble z bodzia(cos jak ikea tylko ze bardziej ch*jowsze) i tak jakos wypadlo ze w tym dniu przylatywala jej mama z irlandii w odwiedziny na tydzien, no to wiadomo przyjechala to zaraz pol rodziny sie zlecialo do domu no i regularna popijawa, a ze rodzina od strony mojej dziewczyny jest bardzo liczna to tez licznie bylo w chacie, wujkow i wszystkich od razu sobie tam poznalem z najdalszej rodziny i pomagali mi skrecac( w sumie k***a juz na samym koncu,ch*je j***ne) te meble. wypilem sobie tu 50-tke,tam, i tak jakos rodzina zaczela sie rozjezdzac i w koncu zostali najwytrwalsi,czyli ja, tesciowa, jej siostra z mezem no i moja kobitka. humor dopisywal coraz bardziej, pekaly kolejne flaszki, ogolnie libacja jak u znajomych, do momentu az ktos nie rzucil hasla zeby udac sie na impreze do jednego z moich ulubionych lokali, i tak namawiali namawiali i w sumie nie wiadomo jak to bylo bo chyba sam szatan pofatygowal sie i rzucil na mnie czar "ciemnosci", no i znalazlem sie w klubie, z moja i siostra tesciowej, i troche parkiecik, troche znajomych spotkalem, zaraz poszlismy do baru tam sie skonczylem i nagle uwaga(!) jestem w domu.
z mezem jej siostry i zj***lem ja od k***y, szmaty i ze ma wypie**alac bo ja rozpie**ole ogolnie to w niedziele rano jeszcze nie trzezwy bieglem do kwiaciarni i wyj***lem 100zl na bukiet, nic to nie uratowalo bo wspomnienia zostana na pewno w rodzinie ale ch*j..
Co za ćwok, "tu i tam", "takie tam", "se". Masz podstawowe braki w słownictwie. Twoja dziewczyna lubi prymitywów?
Robiliismy rzeczy swinskie i grzeszne.
Po twoim nicku domyślam się, jakie to mogły być rzeczy.
Bylem z dziewczyna tu i tam w piatek, porobilem troche fajnych zdjec... ...Jak dla mnie ma idealne cycki wiec chcialem je miec w telefonie. Zrobilem kilka fotek i przenieslismy sie na stol i znowu cyknelem kilka fotek.
