i tak dziwne że woda nie jest wrząca i tarek nie montują do tych bali co by dokładnie grzech zmyć

Czy ludzi wierzących nie rozpie**ala brak jakiegokolwiek sensu w mitologii chrześcijańskiej?
Dziecko rodzi się grzeszne? Jak nie zostanie okrzczone to idzie do piekła. Przecież to jest popie**olone. Mała bezbronna istota jeszcze bez świadomości. Pan bozia jest okrutny... albo nie wszechmogący.

o co wam chodzi, to zwykła myjnia, dajesz piątaka i bachor wyprany

Poj***ne jest to w każdej religii że się małego ch*jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj***nej wierze. A człowiek powinien decydować o tym czy chce być chrzczony, gdy jest dorosły. Tak to od małego się pierze mózgi i wmawia że istnieje jakieś coś co nas stworzyło i wgle k***a liż mi stopy.

Boli dupa, że rodzice ochrzcili. Że na komunie był rowerek czy inny komputer. Że do bierzmowania też zmusili. p*zda jesteś, a nie ateista. A za parę lat albo i już "proszem gsiendza kobieta ślup gościelny kce proszem gsiendza". Od podstawówki do matury ojciec pewnie też do łba nie wpoił matematyki czy fizyki i skończyłeś po radach matki na k***a socjologii. To stara też będziesz obwiniać, że pracy dobrej nie możesz znaleźć?

@Abraxus nie interesowałeś się, a pierdzielisz głupoty. Nigdzie nie jest powiedziane, że osoba nieochrzczona czy też nawet niewierząca nie ma szans pójść do nieba.

A w kwestii wierzyć/nie wierzyć nie będę się kłócił bo to sprawa indywidualna.

Ja się absolutnie nie kłócę. Boga po prostu nie ma i tyle. To jest zbiorowa halucynacja. Po prostu stwierdzam fakt.

A co to jest limbo w mitologii chrześcijan?

małego ch*jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj***nej wierze.

Szczerze powiedziawszy dawno nie widziałem kogoś, kto byłby wychowywany w jakiejś wierze.
Zawsze można się odochrzcić przy pomocy:

Chrzest to nie problem, gorzej jeśli ktoś został wyr*chany przez księdza

@up nie można się odchrzcić w tym cały problem. Wg. nauki KK ochrzczonym jest się do końca życia.
Apostazja też nic nie daje bo oni jej nie uznają. To jest tylko informacja do KK, że rezygnujesz z uczestnictwa w życiu tej zbrodniczej organizacji mafijnej. Po prostu ekskomunika na życzenie.
Pozbawiasz się praw, czarownik cię nie pochowa, nie możesz świadkować przy uroczystościach, nie możesz wpie**alać wafelka itp.
KK to mafia a jak wiadomo z mafii nie można odejść.
Nawet GIODO nie daje rady z tym sk***ysyńskim kościołem. KK przechowuje wasze dane jakie chce i GIODO jest bezsilny bo KK nie uznaje polskiego prawa. A polski wymiar sprawiedliwości jest za słaby i nie ma żadnej chęci aby walczyć z KK.

Poj***ne jest to w każdej religii że się małego ch*jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj***nej wierze. A człowiek powinien decydować o tym czy chce być chrzczony, gdy jest dorosły. Tak to od małego się pierze mózgi i wmawia że istnieje jakieś coś co nas stworzyło i wgle k***a liż mi stopy.

Lepiej wierzyć temu, co mówi Twoich dwóch ojców...

Poj***ne jest to w każdej religii że się małego ch*jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj***nej wierze. A człowiek powinien decydować o tym czy chce być chrzczony, gdy jest dorosły. Tak to od małego się pierze mózgi i wmawia że istnieje jakieś coś co nas stworzyło i wgle k***a liż mi stopy.

Ale i tak jesteś za przymusowym/wbrew woli rodziców szczepieniem niemowląt i dzieci?

Czasu mało, zadań wiele...

Nie byłem tzw. bierzmowany..

300 pytań- odpowiesz i duch ich święty wstąpi..

Rodzice swoje i oki a ja swoje- nie .



Ps. Historia kościoła i takie tam zapytaj - w większości odbiorą jako atak .Wiedza zerowa i klapy na gały ..

Poj***ne jest to w każdej religii że się małego ch*jka chrzci żeby wychowywać go w swojej zj***nej wierze. A człowiek powinien decydować o tym czy chce być chrzczony, gdy jest dorosły. Tak to od małego się pierze mózgi i wmawia że istnieje jakieś coś co nas stworzyło i wgle k***a liż mi stopy.

No tak . Bo jak ojciec z matką chcą wszczepić dzieciom pewne wartości to jest poj***ne. Jeżdżę na moto więc mogę przewieźć syna może sie zarazi tą pasją, ale nie bo to będzie poj***ne i będzie miał wyprany mózg. Jestem lekarzem więc przekażę co wiem dzieciom, udostępnię im swoją wiedzę i znajomości- ale nie bo to jest złe bo oni nie będą sami o sobie decydowali.

ale gównoburza o jejku