18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Indyjski street food...

Halman • 2024-03-20, 16:35

smacznego smakosze egzotyki...

SkoPio1

2024-03-20, 22:47
majeńka napisał/a:

Jeszcze mi może powiesz że Cristoffa Corombo (czyli Cristóbal Colón) źle wskazał zachodnią drogę do Indii?



A znalazł taką drogę?

Inna rzecz, że - wracam do tego skeczu „Deewolucja głupich ludzi” - oni robili rzeczy i wyjątkowo śmiałe, i ryzykowne.
Wyobrażasz sobie tę ich brawurę? W ciemno, na wariata, wyłącznie z silnym przekonaniem - coś jak Heniek Schliemann - wypuścić się na wielką wodę?
Oni byli pewni, że odnaleźli Indie.
Ale potem w szkołach już uczono, co się wtedy wydarzyło.

smc

2024-03-20, 23:06
majeńka napisał/a:

mogę wciąż zaszczycać was swoją obecnością.




Udowodniłaś tym, że jesteś na 100% kobietą. Tylko baba ma taki tok myślenia. Inteligentna wyjątkowo, ale baba

:lol:

Isthistheend

2024-03-20, 23:40
specjalny sos do pies-wrapa raaz.....

Baronessa

2024-03-21, 00:27
Też dzisiaj żarliśmy na mieście w galerii z ziomkiem, dokładnie w Hokus-Pokus. Ciekawe, czy opie**oliłem kumszota czyjegoś.
W ogóle masakra z cenami u nas. 6,30zł za 100 gram żarcia. Za michę żarcia wyszło nam po 42 i 25 zeta. Nie żadna restauracja, zwykła spyra galeriana. W kfc, czy macach srakach pewnie drożej. Niedługo 10 tysi będziesz zarabiać, to nawet na papier do dupy ci nie wystarczy...

outline

2024-03-21, 00:32
szukał parówy wariacie bo juz na stanie nie było

majeńka

2024-03-21, 05:20
SkoPio1 napisał/a:

A znalazł taką drogę?
Inna rzecz, że - wracam do tego skeczu „Deewolucja głupich ludzi” - oni robili rzeczy i wyjątkowo śmiałe, i ryzykowne.
Wyobrażasz sobie tę ich brawurę? W ciemno, na wariata, wyłącznie z silnym przekonaniem - coś jak Heniek Schliemann - wypuścić się na wielką wodę?

Nie robił tego na ślepo, przed nim Chamerykę odkryli Eryk Rudy czy Leif Ericsson. Informacje o tym były mało znane w średniowiecznej Genui, ale wciąż wystarczająco udokumentowane żeby Cristoffa wiedział że to nie legendy.

Oprócz tego, właśnie wynaleziono wtedy metodę nawigacji bez widoku lądu (jak ktoś grał w Civkę, zna różnicę między triremą a nowszymi statkami) — ktoś musiał być tym pierwszym który tą metodę wykorzysta płynąc w nieznane. A jakkolwiek ryzykowne, to przedsięwzięcie nie było głupie: ładujesz duży zapas żarcia, płyniesz aż żarcie będzie zużyte w połowie, po czym jak nic nie znajdziesz to zawracasz. Ryzyko, oprócz sztormów, było głównie takie że ów nowo wynaleziony kompas okaże się nie tak dobry jak go reklamują i zgubisz się na morzu. I sponsorzy tej wyprawy mieli to wykalkulowane: pewnie kasa pójdzie się j***ć, odważny ale głupi Corombo pójdzie na dno — ale jeśli coś znajdzie, zysk z tego będzie nieziemski. Corombo znalazł nie to co miał znaleźć, ale wyprawa okazała się niewątpliwie sukcesem.

JohnyByrd

2024-03-23, 10:31
A dodatkowe białeczko w gratisie.