Długość trwania snu zależy od wielu czynników, ale głównym z nich to moment zapadnięcia w fazę REM. Rano, po przebudzeniu, jeśli pamiętamy co się nam śniło zazwyczaj nasz sen zdaje się dość długi i zawiły, w rzeczywistości jednak trwa około 23 sekund. W ciągu nocy człowiek przeżywa kilka historii sennych i mały procent z nich jest w stanie zapamiętać – najgorzej mają palacze marihuany, ponieważ substancje aktywne zawarte w tej roślinie zakłócają przebieg fazy REM, podczas której odbywają się sny zdolne do zapamiętania.
Ogólnie jestem sceptyczny w stosunku do tego typu rewelacji, ale w moim przypadku to by się zgadzało. Odkąd palę, nie pamiętam nic z tego co mi się śni. Piwko leci.
Poza tym...- czy któryś z sadoli ma może doświadczenia ze świadomym snem ? Taki na pewno nie trwa 23 sek.
Btw... Jak już będę bogaty, to zainwestuję w badania nad snem Ku uciesze ludu.
o już wielcy fani jarania zaczynają się denerwować.
a j***ć waszą ganje k***a, afiszujecie sie tym jak poj***ni. Macie problemy do gejów, że sie afiszują swoją innością a wy sami robicie to samo. Marihuana to narkotyk i ch*j mnie obchodzi wasze bronienie i pie**olenie, jaki to ona ma zbawienny wpływ.