Przecież ktoś tam był. Po potrąceniu auto skręciło w lewą stronę żeby wyrównać a potem się zatrzymało. Widać nawet na końcu jak się światła stopu zapalają.
Nawet widać na samym początku jak typ macha łapami w środku.
No był, widać. Ale tak ciężko było mu kręcić bez wspomagania? To nie autobus. Może pierwszy raz jechał tym autem.
Dobrze, że kluczyki w stacyjce miał bo i blokadę kierownicy by w bonusie zaliczył
Usiądź za kółkiem 2 tonowego pickupa, i spróbuj w ciągu 2 sekund kręcąc kierownicą, bez odpalonego silnika, przepchnąć olej, życzę powodzenia. To nie jest auto bez wspomagania, to auto z niedziałającym wspomaganiem.