18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Historia z pracy

Adamkad • 2016-01-05, 14:35
Dziś w pracy złapało mnie ciśnienie w dupie jak sam sk***ysyn. No to wybiegam z tego j***nego biura najszybciej jak się da, nie zamykając nawet drzwi, celem wysrania się. Biegnę jak poj***ny do kibla, chcę chwytać już za klamkę, a tu otwierają się drzwi i wychodzi z niego koleżanka z pokoju obok, czerwona na twarzy, z takim jakby grymasem wstydu. Trzeba jeszcze tylko dodać, że zajebista dupa z niej, pragnie mnie bardzo odkąd się poznaliśmy, ale może jeszcze o tym nie wiedzieć. Nieważne. Do rzeczy. Uśmiecham się do niej, ze zrozumieniem, bo widząc niepewność na jej twarzy domyśliłem się co robiła. Mimo, że się domyślałem, to tego co zobaczyłem po wejściu do sracza się nie spodziewałem. W kiblu na wodzie pływało dorodne gówno w kształcie rogala i sraka o konsystencji cieczy dookoła niego, a w powietrzu smród, który mógłby wywołać fazę u niejednego hardkorowego miłośnika fekalii (tym samym obalam mit, dobre dupeczki też srają). Jak bym wtedy odpalił szluga w kiblu to budynek na bank wyleciałby w powietrze. Sytuacja w mojej dupie była na tyle krytyczna, że jeszcze w biegu spuściłem spodnie i zacząłem uwalniać gówno jeszcze będąc podczas czynności siadania na deskę, więc o spłukiwaniu nie było mowy, bo gdybym chciał to zrobić to zesrałbym się w gacie, a z gównem w spodniach trochę nie wypada przyjmować ludzi w biurze, to zbyt ekstrawaganckie. Tego co stało się następnie sam się nie spodziewałem. Kakson był tak twardy, tak duży i napędzany siłą grawitacji i siłą mojego parcia wyleciał z taką prędkością i mocą, że wpadając do kibla wielka fala wody wymieszanej z rzadką sraką koleżanki klasycznie ochlapała mi jaja i trochę kutangę. To prawie jak bym wyr*chał ją w dupę, co nie ziomy? A ja tylko chciałem zatopić kakaowego U-Boota.

Megamajks

2016-01-05, 16:17
'żadkimi fekaliami' Idź Pan nie w ch*j, a do podstawówki :D

MadJoker69

2016-01-05, 16:20
Tak się śmiałem że na piwo nie mogłem trafić

hube

2016-01-05, 16:21
xqwzts88 napisał/a:

Pocałunek Neptuna.


Jebłem!!! 600 piw!

ho...........zo

2016-01-05, 16:24
Bo baby to fleje. Pewnie dupska też porządnie nie wytarła i potem jakiś nieszczęśnik robił z nią 69, jak w tej historii wrzuconej tutaj kilka dni temu.

ash1

2016-01-05, 16:25
myjek napisał/a:

żadkimi fekaliami

:idzwch*j:



Chcial zablysnac, a zgasl.

contowsky

2016-01-05, 16:26
no cóż, nie znasz dnia ani godziny :D

ferdek540

2016-01-05, 16:33
wszedłeś w tak jej prywatną sferę że masz ją zerżnąć ! a potem spytaj czemu nie spłukała wody.

Mercury001

2016-01-05, 16:37
http://slizg.eu/viewtopic.php?f=11&t=18088&start=1120

"Re: jak często sracie???
Wysłano: Wtorek, 18 Września 2012, 17:48
Dziś w pracy złapało mnie ciśnienie w dupie jak sam sk***ysyn. No to wybiegam z tego j***nego biura najszybciej jak się da, nie zamykając nawet drzwi, celem wysrania się. Biegnę jak poj***ny do kibla, chcę chwytać już za klamkę, a tu otwierają się drzwi i wychodzi z niego koleżanka z pokoju obok, czerwona na twarzy, z takim jakby grymasem wstydu. Trzeba jeszcze tylko dodać, że zajebista dupa z niej, pragnie mnie bardzo odkąd się poznaliśmy, ale może jeszcze o tym nie wiedzieć. Nieważne. Do rzeczy. Uśmiecham się do niej, ze zrozumieniem, bo widząc niepewność na jej twarzy domyśliłem się co robiła. Mimo, że się domyślałem, to tego co zobaczyłem po wejściu do sracza się nie spodziewałem. W kiblu na wodzie pływało dorodne gówno w kształcie rogala i sraka o konsystencji cieczy dookoła niego, a w powietrzu smród, który mógłby wywołać fazę u niejednego hardkorowego miłośnika farmacji (tym samym obalam mit, dobre dupeczki też srają). Jak bym wtedy odpalił szluga w kiblu to budynek na bank wyleciałby w powietrze. Sytuacja w mojej dupie była na tyle krytyczna, że jeszcze w biegu spuściłem spodnie i zacząłem uwalniać gówno jeszcze będąc podczas czynności siadania na deskę, więc o spłukiwaniu nie było mowy, bo gdybym chciał to zrobić to zejsrałbym się w gacie, a z gównem w spodniach trochę nie wypada przyjmować ludzi w biurze, to zbyt ekstrawaganckie. Tego co stało się następnie sam się nie spodziewałem. Kakson był tak twardy, tak duży i napędzany siłą grawitacji i siłą mojego parcia wyleciał z taką prędkością i mocą, że wpadając do kibla wielka fala wody wymieszanej z rzadką sraką koleżanki klasycznie ochlapała mi jaja i trochę kutangę. To prawie jak bym wyr*chał ją w dupę, co nie ziomy? A ja tylko chciałem zatopić kakaowego U-Boota."

To Ty jeszcze nie wyszedłeś z tego kibelka? :-D :-D

Katan

2016-01-05, 16:39
Wracam z pracy, biorę obiad i siadam do kompa... Pierwsza myśl: "zobacze co na sadolu", jednak równocześnie przed oczami pojawia mi się wizja mnóstwa poj***nych rzeczy, przy których raczej nie chciałbym spożywać posiłku. Ale tutaj rodzi się druga myśl: "nie, zerknę parę tematów na głównej, zanim znajdę coś niesprzyjającego żarciu to już dawno skonsumuje obiad".
No i k***a wygrała myśl numer 2 i co? Pierwszy temat na głównej o gównie. Good choice...

greg143

2016-01-05, 16:42
zemsta posejdona

myjek

2016-01-05, 16:46
ash1 napisał/a:



Chcial zablysnac, a zgasl.




Domyślam się, że jesteś albo świeżo upieczonym absolwentem gimnazjum albo mędrkiem, który mieszka w mieście, nosi rurki i wszystko wie.
Jednym z elementów kultury bycia Polakiem to dbanie o ojczystą mowę, więc upominanie kogoś kto popełnia błędy to mój, Twój i k***a innych Polaków obowiązek. Przez takich ludzi jak Ty będzie się wychowywało pokolenie j***nych analfabetów. Więc zamknij mordę i złap za słownik.

logan76

2016-01-05, 16:57
Śmieszne to było, ale pie**olisz synu.
Nie mogłeś wejść po koleżance na kibel, bo nie ma opcji by " teraz " srać do kibla po kobiecie.
Powiedz lepiej, że to był kolega, który Ci się podobał. Pedale!

fabiothethird

2016-01-05, 17:00
Masz u mnie piwo za:

Cytat:

pragnie mnie bardzo odkąd się poznaliśmy, ale może jeszcze o tym nie wiedzieć.