18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Historia pewnego bachorka

Pener • 2012-05-11, 19:36
opowiedziana przez matkę za pomocą karteczek.
tak, długie i trochę nudne, ale może komuś będzie się chciało zerknąć.


ans83[Ż]

2012-05-12, 10:50
niech się lepiej zajmie trzymaniem kocyka a nie przerzucaniem kartek

Mr.Drwalu

2012-05-12, 11:13
Kuriki napisał/a:

I właśnie dzięki tego typu wydarzeniom utwierdzam się w przekonaniu, że potomstwa nie chcę i nie będę mieć za cholerę. Nie potrafił bym zaryzykować, a później się użerać z dzieckiem gdyby było niepełnosprawne. A tym którzy mają dzieci gratuluję odwagi...Choć nie zazdroszczę :bije_konia:



Nazywaj sobie to jak chcesz ;-)
Jesteś gejem :-/

Nikczemny_Płód

2012-05-12, 11:16
Kuriki napisał/a:

I właśnie dzięki tego typu wydarzeniom utwierdzam się w przekonaniu, że potomstwa nie chcę i nie będę mieć za cholerę. Nie potrafił bym zaryzykować, a później się użerać z dzieckiem gdyby było niepełnosprawne. A tym którzy mają dzieci gratuluję odwagi...Choć nie zazdroszczę :bije_konia:



Nie nie chcesz tylko nei znajdziesz samicy człowieka która by Ci to potomstwo dała, więc się nie wykręcaj strachem przed chorobą :-/

@down

A potem miał takie rozj***ne dziecko...

vajron

2012-05-12, 11:17
Też bym ją r*chał :D całkiem nieźle wygląda rano taka rozj***na i bez makijażu :D

DarkBolo

2012-05-12, 12:38
"He is a miracle"... He is more like a nightmare to me.
Nie spał bym po nocach jakbym takie dziecko na ulicy spotkał.

kothletino

2012-05-12, 12:49
Pierwsza kartka i już wiem jak można pisać pod prąd w zeszycie do polskiego.

garbusak

2012-05-12, 13:02
Nie oglądałem. Ale za "bachorka" to powinni ci rodzinę wyj***ć w dupę pękniętą butelką.

i426302

2012-05-12, 13:06
Wolałbym się nigdy nie urodzić, niż być takim jak ten dzieciak. Teraz może się śmieje i bawi, jest mały, może nie rozumie, że coś jest z nim nie tak. Matka, jak to matka, może się oszukiwać, że będzie szczęśliwy. Gdy będzie starszy to, o ile jego rozwój umysłowy przebiegnie w miarę pomyślnie, zrozumie, że ludzie zadają się z nim tylko z litości, a większość czuje przed nim strach lub wzbudza u innych obrzydzenie. O normalnych, czy też nawet poprawnych relacjach społecznych można w tym przypadku tylko pomarzyć. Małe dzieci są okrutne, a jeśli nie będzie się zadawał z nimi to tym bardziej nie rozwinie żadnych relacji. Rodzice kiedyś umrą, a on będzie samotnym i chorym człowiekiem na łasce systemu i innych ludzi. Może nawet lepiej dla niego, jeśli nie rozwinie się umysłowo, bo nie zrozumie swojej sytuacji. Tu nie ma żadnego happy endu.

jazzbell

2012-05-12, 13:07
Wygląda jak ten chłopiec z "Sierocińca". Mogłaby mu mama uszyć podobny worek na głowę.

Crane94

2012-05-12, 14:06
I na ch*j to było oglądać i pauzować momentami żeby doczytać?
Laska urodziła niewidome dziecko, które nie ma oczu, było jej ciężko itp, a teraz jest szczęśliwa - oto cała historia. Może komuś oszczędzi 7 minut :P

kamil66

2012-05-12, 15:35
Nikczemniejszy Płód napisał/a:

r*chałbym... tylko jeszcze nie wiem które z tych 2 :oops:





Decyduj się!

Aerhul

2012-05-12, 16:28
@i426302

To nie jest tak. Ty pewnie masz oczy i jesteś chyba nawet nieco rozwinięty (w pewnym tego słowa znaczeniu) a i tak nie jesteś akceptowany :D

filipsworks

2012-05-12, 16:58
i426302 napisał/a:

Wolałbym się nigdy nie urodzić, niż być takim jak ten dzieciak. Teraz może się śmieje i bawi, jest mały, może nie rozumie, że coś jest z nim nie tak. Matka, jak to matka, może się oszukiwać, że będzie szczęśliwy. Gdy będzie starszy to, o ile jego rozwój umysłowy przebiegnie w miarę pomyślnie, zrozumie, że ludzie zadają się z nim tylko z litości, a większość czuje przed nim strach lub wzbudza u innych obrzydzenie. O normalnych, czy też nawet poprawnych relacjach społecznych można w tym przypadku tylko pomarzyć. Małe dzieci są okrutne, a jeśli nie będzie się zadawał z nimi to tym bardziej nie rozwinie żadnych relacji. Rodzice kiedyś umrą, a on będzie samotnym i chorym człowiekiem na łasce systemu i innych ludzi. Może nawet lepiej dla niego, jeśli nie rozwinie się umysłowo, bo nie zrozumie swojej sytuacji. Tu nie ma żadnego happy endu.



Miałem napisać komentarz, ale widzę, że zostałem wyręczony.
Dzięki (poszło piwo za przysługę ;) )