byłoby spoko gdyby nie te pedalskie wstawki dla gimbów

Hańba! Ujma! Tak pie**olić?! Na Króla?! Ożesz Ty moskiewska łachudro!

Jest sub zobaczymy jak to się dalej rozwinie Co prawda tematy poruszane nie są mi obce dzięki kilku zajebistym nauczycielom historii podczas nauki i własnemu zgłębianiu tematów ale gość potrafi wydobywać "smaczki"

Zajebisty programik.

@up AK to bardzo dobry karabin. Mozesz go zamoczyć, zasypać piachem, a po otrzepaniu broni bedzie pluł pestkami jak wsciekły. Zupełnie nietrafione porównanie.

Nie zrozumiałeś przekazu Chodzi mi o to że 2 odcinki to jeszcze nie seria. Porównanie do AK bo strzela się nim bardzo krótkimi seriami, albo wcale. Ciężko go w rękach utrzymać.

sok z żuka:)

Bolesław Chrobry - Władca z jajami

Ciekawe, ale prowadzący niestety nie jest zbyt twarzowy. Za dużo bzdurnych wstawek.

fajne słowianki w miniaturce. Sam materiał spoko tylko nie potrzebne te skaczące grafiki.

Jakoś za bardzo kojarzy mi się z Tuskiem...

Gosciu przypomina mi Krzykacza z Akademi Policyjnej

Jeśli mam oglądać materiał o historii, w jakiejkolwiek formie (a w szczególności humorystycznej), to życzyłbym sobie żeby prowadzący mówił poprawnie. Nie podoba mi się to, że prowadzący wpie**ala w co drugie słowo niepotrzebne "uzupełniacze", np. "generalnie", "no ale", "troche" (Już nawet nie "trochę"). Ponadto słowa potoczne, typu: "Sporo" i wszystkie wyżej wymienione, obok słów żywcem wyjętych z podręczników historycznych: "Pojął za żonę", "wstawiennictwo" itp. sprawiają wrażenie jakby o tej historii mówił mało bystry gimnazjalista. No, ale pewnie takie było grono odbiorców.

Bzdurne wstawki niektóre, są po prostu za długie. Poprawią postprodukcję i będzie git. Tak jak pisze Roszp słownictwo i styl jest taki jaki jest "target" . Zawsze miło posłuchać jak polski król napie**ala niemców

Monty Python'owskie intro i historyczna tematyka? Oglądam!

Edit: Po obejrzeniu zmieniam zdanie. Wk***iająca, napisana pod gimbusów gadka prowadzącego i za dużo debilnych animacji. Szkoda.

Czy pies biorący w łapę pieniądze na samym początku to jakiś "skrót myślowy" przed którym nas ostrzegano?