18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Hiroshima

HoreShet • 2015-05-24, 15:27
Wiem że Chińska bajka, ale ta jest z 1983 i ma sens, w niektórych momentach aż ciarki przechodzą.


deMiguel

2015-05-24, 20:38
Cały_Internet napisał/a:


Przeciętny Joe z USA nie miał pojęcia o programie atomowym i dlatego nie powinien odpowiadać za amerykańskie zbrodnie. Tak samo nie można skazywać na śmierć współobywateli zbrodniarzy po stronie japońskiej, jak to zrobili amerykanie haniebnym atakiem atomowym na japońskie miasta.


Częściowo zgadzam się z tym, jednak próbowałeś spojrzeć z punktu widzenia USA? W tym czasie spora część wojsk była w Europie. Ilu Amerykanów straciło by życie w konwencjonalnym ataku na Japonię, która przypominam jest wyspą. Jeżeli miałbyś poświecić swoich obywateli, czy cudzych to kogo byś wybrał? Trzeba też wsiąść pod uwagę determinacje Japończyków, łatwo by się nie poddali, co w konsekwencji przedłużyło by wojnę i cierpienie cywili. Wojna to również gwałty, rabowanie, czynnik sprzyjający wybuchom epidemii chorób. Według mnie, bomba atomowa paradoksalnie, zmniejszyła straty wśród ludności cywilnej.

saves

2015-05-24, 21:37
Dodam jeszcze, że dodatkowym elementem łamiącym psychikę miało być to, iż zniszczeń dokonał JEDEN samolot. Amerykanie bombowców mieli setki, a takiej masy Japonia w żaden sposób nie była w stanie powstrzymać.

kokos_123

2015-05-24, 22:07
voyager1975 napisał/a:

up tak tylko - Amerykanie zabili przez cały XX wiek może z 3 mil ludzi Hitler z 15 a Stalin swojego narodu 25 i h*j wie ile Mao a Ty mówisz kto dobry a kto zły ,ja pie**ole



Cholera wie ile Mao zabił, ale Japonce zabili 25 mln, w tym 20 mln cywili chińskich :D

thoruus

2015-05-24, 22:15
Na każdym spotkaniu gospodarczym czy międzynarodowym, premier, prezydent czy inny urzędas każdego państwa, powinien zaczynać od słów "Jestem USA/Rosja/Niemcy/Japonia/Chiny... i zabiliśmy 5/10/15/20... milionów ludzi". Jak na spotkaniu AA. Inaczej wszystko powtórzy się... Już się powtarza.

ne...........ch

2015-05-24, 22:20
Panowie...
Celem bomb "A" było zniszczenie miast, ważnych ośrodków przemysłowych, wywołanie szoku jak wiele zniszczeń może nowa broń wywołać przy małych nakładach sił własnych.
Ludobójstwem jest eksterminacja ludzi ze względu na pochodzenie etniczne czy inne kryteria.
Ale zrzucenie bomby na miasto to akt wojskowy, to były cele wojenne.

Hereticus

2015-05-24, 23:00
Roosevelt to był jeden ze zbrodniarzy wojennych, ale jakoś o tym się nie mówi. W dodatku był socjalistą i sympatyzował ze Związkiem Sowieckim ("people friendly experiment"). Zaraz po Stalinie był odpowiedzialny za to, że Polska utraciła niepodległość w 45r., a nie Churchill jak to się powszechnie przyjęło. Ogólnie szuja jakich mało.

mucha86

2015-05-25, 01:34
od siebie dodam, że w ataku na oba miasta zginęło około 150 tysięcy ludzi. w konwencjonalnym ataku dywanowym na tokio zginęło koło 200 tysięcy. pzdr

Louis_Cyphre

2015-05-25, 07:02
Ten film był już na sadolu z podkładem z Benny Hilla :)

bloodwar

2015-05-25, 08:28
Czy Wam się podoba czy nie wojna to nie jest zabawa w piaskownicy a pisanie o mniejszym czy większym źle podczas działań wojennych to tak jakby porównywać czy śmierć na ebolę jest gorsza od umierania na raka

xenofantor

2015-05-25, 08:55
To jedna z wielu zbrodni wojennych niestety przemilczana nie wiem co myślą o tym Japończycy, ale dziwne że świat nie słyszy każdego roku w rocznicę tego aktu o tym że to nigdy nie powinno się zdarzyć. Dziwni ci Japończycy pod każdym względem.

greg143

2015-05-25, 13:26
to anime jest na podstawie mangi o tytule "bosonogi gen" - serii okolo 10 komiksów, które naprawde szczerze i mocno polecam. ciężko jedynie z dostępnością, ale jak komuś kiedyś wpadnie w łapy to warto.

JJBJ

2015-05-25, 13:38

W............R.

2015-05-25, 15:04
"Tylko ofiary się nie mylą".

MK...........84

2015-05-25, 19:38
Kurde POMYŚLCIE przez chwilę. Po co Amerykanie mieli tracić setki tysięcy żołnierzy w walkach o każdy dom na wyspach japońskich. Wyobrażacie sobie, po tym co działo się na Iwo Jimie i Okinawie, jaką rzezią byłyby np walki na Nizinie Tokijskiej? Mieli bombę, mieli prawo jej użyć, ocalili tym samym życie setek tysięcy swoich żołnierzy i pewnie milionów Japończyków. Przy okazji postraszyli Stalina i wybili mu z głowy pomysły na wywołanie kolejnej krwawej wojny i niesienie ognia rewolucji na zachód. Zresztą bomba bombą, w nalotach dywanowych (np nalocie na Tokyo - 80 000 zabitych), zginęło więcej ludzi niż od wybuchu obydwu bomb atomowych razem wziętych. Idąc dalej dzięki broni atomowej i spowodowanym tym wzajemnym zastraszeniu, od 70 lat mamy względny spokój na świecie.

kokos_123

2015-05-25, 20:57
MK84 napisał/a:

od 70 lat mamy względny spokój na świecie.



No nie wiem gdzie ty żyjesz, ale spokoju nie ma. No chyba że chodzi ci o to, że nie było żadnych wojen na terenie więcej niż 2 krajów.

Oczywiście nie liczę tu poligonów jakie sobie urządziły państwa rozwinięte na bliskim wschodzie, bałkanach i afryce.

A nawet jak nie ma widocznych konfliktów międzynarodowych, zawsze są wewnętrzne. Wystarczy ze masz jako taki kontakt za kimkolwiek zamieszanym w najemnictwo to wiesz ze zleceń to oni maja niemało, tu kopalnia, tu plantacja...
A są jeszcze bojówki religijne, czy pseudo polityczne, które mordują za wyznanie czy poglądy.
Są tez organizacje paramilitarne, których nikt nie spieszy się zwalczać

Wiec ten spokój zawdzięczasz tylko i wyłącznie temu, ze urodziłeś się tu, a nie gdzie indziej.