Według oryginalnego opisu gość przypadkiem wpadł do kotła, w którym gotowano papu na ichniejsze święto. Podobno 4 dni w szpitalu i po nim
Mnie wygląda raczej na debila-samobójcę.
Wersję prawdy proszę wybrać według własnego uznania
Jeny jak mi się to przyjemnie oglądało! Wyobrażam sobie pierwsze chwile szoku, skóra się oddziela od ciała... Inni jeszcze go za nogi podtapiają, mieszają piździelcem aby bulion nabrał rumieńców. Najgorsze, że przez niego ktoś się jeszcze oparzył.
A tak propo samego jedzenia... Duże kotły bez pokrywy, pyląca droga, breja wygladająca jak szambo... To wszystko wygląda jak sam ciapaty, czyli brudno, syfiasto, nieapetycznie... Nie jestem rasistą ale coś mnie odpycha od tych ludzi i od ich jedzenia, nawet w świetnych warunkach.