Ciekawe, czy zaraz zacznie ktoś pie**olić: "Kiedy wreszcie Polacy się obudzą i zdadzą sobie sprawę..." Od razu mówię, że się nie obudzą i będziecie [będziemy] mieli przej***ne do końca mieszkając w tym kraju
Jak zwykle ukazuje się polaczkowatość. Gdzieś jest lepiej, u nas gorzej, "wypie**alaj tam gdzie lepiej jak ci się nie podoba". A może jednak zrobić tak, żeby więcej takie zdjęcia nie powstawały i nie pokazywały, że żyjemy w kraju w którym wiecznie drogowcy są zaskoczeni przez zimę, rząd nie wie co robić z publicznymi pieniędzmi, więc kupuje każdemu posłowi iPada (żeby potem oślinionym palcem, niczym przewracając stronę w książce, mazać po ekranie), a ludzie nie skaczą sobie do gardeł o byle pierdołę? Jesteśmy jednym z tych krajów, który nie potrafi się podnieść po wojnie. Tylko nie po II a po I WŚ, bo to wcale nie komuna sprowadziła na nas taki szajs. My sami, nikt nie musi pomagać.
Święte słowa.
Poza tym nie należy wyciągać daleko idących wniosków z jednego zdjęcia. Może i drogi krajowe odśnieżają sprawniej niż w Polsce (tę odsnieżyli sprawniej), ale odśnieżanie miast do katastrofa. Mieszkam na południu Niemiec i nie ma porównania z tym komfortem, jaki miałem, kiedy mieszkałem w Warszawie. Przejście/przejechanie do pracy grozi rozj***niem się niczym w Szczecinie, a jak po prostu najebie dużo śniegu ogłaszają obowiązek jeżdżenia w łańcuchach i się nie starają o czarną nawierzchnię.
Jedno zdjęcie, i się idioci podniecają. Równie dobrze można by zamieścić zdjęcie z naszej odśnieżonej A2 i zestawić to z jakąś hitlerowską autostradą, której nie zdążyli odśnieżyć w NRD i zrobić hejt. A co do granicy - jest więcej miejsc tego typu, i nie zawsze jest tak, że to po naszej stronie jest gruntówka, a po drugiej asfalt, tylko odwrotnie...
Jakaś podrzędna droga. Jak widać Niemiaszki mają za dużo kasy i odśnieżają wszystko. Ale czego tu narzekać? Pojedźcie zimą do Kanady. Tam się nie odśnieża, tylko ubija śnieg na drogach, bo tak jest taniej. A jak śniegu nawali z 5-6 metrów, to po cholerę odśnieżać?