Siemanko, dziś chciałem wam pokazać grafficiarzy z Zurychu Kolesie ładnie "kolorują" pociągi Polecam cały film ale dla leniuchów najlepsza część zaczyna się od 23:40.
Do takich to służby ochrony kolei powinny strzelać bez ostrzeżenia. Zwykłe szkodniki do wyeliminowania. To ma być sztuka? Uj***nie pomalowanego pociągu jakimiś napisami? A już najbardziej mnie rozwaliły te odblaskowe kamizelki - bezpieczeństwo przede wszystkim.
Miałem kiedyś sytuację, jak jechałem pociągiem to o mało co nie przepie**olił bym stacji bo jakiś "artysta" zamalował całe okno. :/ Owszem Graffiti mi się podoba ale na ruderach szpecących miasto.
Tak się składa, że pracuję przy usuwaniu tego typu malunków z Krakowskich tramwajów. Gdyby karą za takie numery była właśnie przymusowa praca na moim stanowisku to gwarantuję, że po miesiącu już by im nigdy nie przyszedł do głowy taki głupi pomysł. O ile z szyb takie "malunki" schodzą bezproblemowo, tak już w przypadku innych powierzchni jest o wiele, wiele gorzej. No ale u nas w Polsce nikt się tym nie przejmuje, nie ma nawet co liczyć na wszczęcie jakiegoś dochodzenia w celu odnalezienia sprawcy, bo przecież się "odmaluje". Sam osobiście już kilka razy, przeglądając zapisy z monitoringu w wagonach byłem w stanie wypatrzeć sprawcę, no ale i tak szefostwo tylko rozkładało ręce twierdząc, że przecież policja i tak nic z tym fantem nie zrobi.
Mało co mnie wk***ia równie mocno jak ci j***ni w dupe graficiarze.
Zejście z mostu Poniatowskiego w wawie było całe zaj***ny ch*jowymi tagami i innym gównem.
Jakiś czas temu (3 miesiace moze) wyremontowali to na błysk, nie minął k***a może tydzień i już było napie**olone farby od nowa. Próbowali to odczyścić, ale chyba się poddali, bo coraz więcej jest tego.
I po ch*j coś w tym państwie odnawiać, po ch*j ma być ładnie jak wpadnie paru imbecyli i robi chlew od nowa.
Jacy wszyscy żądny sprawiedliwości ale jeśli ktoś by zaproponował właśnie za tego typu przewinienia prostą karę publicznego biczowania to zaraz by się podniósł wrzask że jak tak można, przecież to tylko jakieś rysunki, to barbarzyństwo itd.
Jeszcze żeby to graffiti było jakieś ładne i w miejscach w którym nikomu nie przeszkadza to spoko, ale nie k***a na pociągach. Zawsze chciałem złapać takiego typa i mu zasprejować mordę, wtedy by miał problem.
Graffiti jest fajne, ale tylko w miejscach gdzie ładny malunek nie przeszkadzałby nikomu, ale tutaj jakieś durne napisy. Na ch*j to komu? W moim mieście Gieksa owszem odwala zwykłe napisy często z błędami (tępe ch*je), ale czasami jestem pod wrażeniem pomysłowości i wykonania typu drzewko jako symbol miasta i odwrócone sztandary innych klubów naprawdę wyszły ładnie, ale to w miejscu ledwo widocznym. Całe te tagowanie to moim zdaniem jawne pedalstwo.