Echhh jeszcze nie tym razem...
Czekam i czekam na filmik, gdzie ktoś wreszcie nie wytrzyma nerwowo i w takiej sytuacji wyjdzie z kuchni z garnkiem, tudzież innym kuchennym naczyniem, pełnym gotującego się oleju z frytkownicy i chluśnie prosto w ryj tym pie**olonym zwierzętom...
Oni (Murzyni) mają jakieś ślubowanie w młodości, że będą jak Cyganie, ale oprócz kradzieży będą robić awantury.
To u nich przymusowe, a jeśli nie ma Murzyn kartoteki policyjnej, to się na dzielni z takiego śmieją.
Wstyd przed matką (nie przed ojcem, bo go nie zna).
Srogi oklep, a wstała po nim jakby nigdy nic. Musiała się uodpornić, gdy ją konkubent codziennie napie**ala.
Dlaczego jej nie odstrzelili?