A napisał gdzieś, że wierzy w szatana? Nie? To morda w kubeł i do książek ;]
No wiesz, nauka jako pojęcie istnieje od bardzo dawna, a na istnienie natury wszyscy mają dowody.
Ale nie masz dowodu, że szatanek istnieje
Satanista, który nie wierzy w szatana? Człowieku, każdy katolik wierzy w szatana (nie myl pojęcia "wierzy" z "wyznaje"). Drogą logicznego myślenia musi w niego wierzyć, nie? W przeciwnym wypadku nie nazywałby się satanistą, co?
A z tą "mordą" to pojechałeś... strach się bać!
Przeczytaj jeszcze raz to co napisalem. I jeszcze. I jeszcze. Tak, jeszcze raz. Teraz zastanow sie chwile... Jako ze prawdopodobne jest ze mysli za Ciebie ksiadz/media/moda/mama tutaj masz zasugerowany tok myslenia:
"...czekaj. Ten czlowiek nie wierzy w boga. Logika wyraznie wskazuje, ze nie wierzac w boga ten czlowiek, neguje tez koncepcje istnienia szatana czy innych mocy nadprzyrodzonych."
Jezeli, pomimo to, ktokolwiek nadal mialby problem ze zrozumieniem to przedstawie to na zasadzie podstawowej logiki matematycznej:
krotki poradnik dla gimbazy:
⇔ - symbol logiczny "wtedy i tylko wtedy gdy"
⇒ jezeli x to y, z x wynika ze y
~ - negacja, zaprzeczenie
Bog istnieje ⇔ szatan istnieje
⇒ szatan istnieje ⇔ bog istnieje
⇒ ~bog istnieje ⇔ ~szatan istnieje
⇒ ~szatan istnieje ⇔ ~bog istnieje
Z tej oto prostej, logicznej zaleznosci wyraznie widzimy, ze nie da rady wierzyc w szatana nie wierzac w boga, czy wierzyc w boga nie wierzac w szatana. Poniewaz nie wierze w boga, sila rzeczy nie wierze w szatana, pomimo to, z definicji, jestem satanista, poniewaz wierze w niezaprzeczalne moce natury i nauke jednoczesnie negujac istnienie boga.
A napisał gdzieś, że wierzy w szatana? Nie? To morda w kubeł i do książek ;]