18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Feminazizm, czyli zbędny debilizm

Azergothil1 • 2014-01-09, 10:11
Cześć wszystkim. Jestem tu nowy, ale uważam, że mógłbym wnieść coś do społeczności i założyłem to konto, aby dzielić się tylko swoimi materiałami. Oto wpis z mojego bloga (linka nie mogę dodać, bo to nowe konto, ale jeśli chcecie zobaczyć wpis na stronie, to łatwo wyszukać go po frazach w google) poświęcony feministycznym zwierzętom.

Równouprawnienie? Jestem jak najbardziej za. Chcę, aby płacono za mnie w restauracjach, żeby puszczano mnie przodem i z miłą chęcią zobaczyłbym kobiety pracujące w kopalniach. Pomijając ten prowokatorski wstęp, to chciałbym powiedzieć czemu piszę o tej zmorze, jaką niewątpliwie jest feminazizm. Otóż jakieś zwierzę z Femenu (to taka feminazistowska grupa terrorystyczna) zaczęło skakać z wymalowanym ca cyckach hasłem „I AM GOD” (pomijając fakt, że przed „God” powinno się znaleźć „a/the”) po ołtarzu podczas mszy wigilijnej w Kolonii. Tego typu zachowania nienawidzę i w dalszej części będę jechał równo po tym całym gównie, które jest zwane nowoczesnym feminizmem.

Pierwotnie feminizm, czyli ruch emancypacji kobiet, był oddolnym ruchem mającym na celu wywalczyć prawo głosu dla kobiet. Idea jak najbardziej spoko. Potem walczyły o równouprawnienie – również jest ok. Schody się zaczęły, jak dostały prawo głosu i równouprawnienie. Stwierdziły, że nie ma już o co walczyć, więc zaczęły stosować kobiecy szowinizm i dyskryminować mężczyzn.

Obecnie można zauważyć, że mamy niemal całkowite równouprawnienie. System polskiego państwa (chociaż tragicznie kulawy) w tej chwili nieco faworyzuje… Kobiety! Mężczydzi nie mają tyle wolnego, co panie. Wychodzi tutaj też prawdziwa natura feminazistek: kilka lat temu, gdy wyrównano wiek emerytalny. Wyszły one strajkować na ulice i domagały się obniżenia progu dla kobiet. Gówno prawda, że wy jesteście za równouprawnieniem. Pragniecie bezpodstawnego uprzywilejowania.

Kolejna rzecz to równy podział pracy. Nie słyszałem o niczym zabawniejszym. Kobiety, jako górnicy (górniczki?), hutnicy (hutniczki?), czy pracownice budowlane? Mógłbym oglądać reality show na podstawie czegoś takiego. Poważnie. Czekałbym na każdy odcinek.

Warto też tu wspomnieć, nieco pozaprogramowo, o głupocie brytyjskiej armii:

- kobiety nie są tak tęgie fizycznie, jak mężczyźni, więc aby wyrównać ich szanse NA POLU BITWY DORZUCA SIĘ MĘŻCZYZNOM BALAST, ABY WOLNIEJ BIEGALI.

- kilka kobiet dostało odszkodowanie w wysokości 90 000 funtów za CHODZENIE W SZPILKACH I BÓLE PLECÓW.

Wracając do tematu – dyskryminacja mężczyzn. Sam szukałem pracy kilka ładnych miesięcy, podczas gdy większość osób zatrudnionych w mojej grupie na studiach to dziewczyny. Zdecydowanie łatwiej załatwić sobie pracę biurową, jeśli jest się kobietą. Byłem nie tyle szczęśliwy, co zszokowany, gdy raczyli mnie zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną i zatrudnić.

Najbardziej bawi mnie tzw. seksizm w reklamach. Wiecie, skąpo ubrane dziewczyny (chociaż widziałem też facetów i nikt nie protestował wtedy) reklamują jakiś produkt. Drogie panie, te modelki dostają pieniądze za to, że świecą cyckami przy nowych wafelkach, czy innym badziewiu i wcale nie mają zamiaru płakać, że są uprzedmiotowane, bo hajs im się zgadza. Jak za to są takie reklamy z facetami, to nikt nie płacze… Tylko większość zazdrości sukinsynowi.

Śmiesznym jest fakt, że feministki nie mają już w sumie o co walczyć, więc zaczęły robić jeszcze głupsze rzeczy, niż jakieś 90 lat temu. Rekordy debilizmu bije tu organizacja Femen. Niby chcą walczyć o poważanie kobiet, ale jak można poważać zgraję rozwrzeszczanych debilek, które atakują wszystko cyckami, a logiki w ich działaniach i metodach po prostu brak (chciałem użyć jakiegoś porównania, ale nic równie głupiego nie przyszło mi do głowy). O co stadod tych idiotek walczy? Właściwie, to z tego, co zauważyłem, to o nic. One walczą PRZECIW I BEZ CELU. Żałuję trochę, że politycy w innych państwach nie mają tyle jaj, co Putin. Problem by zniknął i nikt by nie gadał o tych nieskoordynowanych idiotkach, które nie mają ŻADNEGO PODPARCIA MERYTORYCZNEGO DLA SWOICH DZIAŁAŃ.

Chcę, aby Femen i inne organizacje feminazistowskie zostały zdelegalizowane, a ich członkinie zamknięte. Tak samo, jak ci prowokatorzy gender, czy cały inny badziew, który nie ma żadnych argumentów na swoją obronę i świeci cyckami.

iskario69

2014-01-11, 17:59
Moja matka jest hutniczką. Mało widziałeś.

korinogaro

2014-01-11, 18:16
@sidian, tylko że feministki wymagają ustawowego majstrowania przy zarobkach (ich wyrównaniu) co jest absurdalne. Bo co jeśli zatrudniam np. 5 inżynierów, na takich samych stanowiskach, ale każdy zarabia inaczej bo każdy ma inną wydajność to z którą pensją ma być to wyrównanie? Poza tym poza kwalifikacjami wyniesionymi ze szkoły/uczelni są też kwalifikacje związane z płcią, np. lepsza wyobraźnia przestrzenna u mężczyzn. Tzn. że jeśli kobieta w firmie radzi sobie gorzej od mężczyzn, a pracowałem w takiej firmie gdzie było to mocno widoczne to powinna zarabiać tyle samo tylko dlatego bo ma taki sam dyplom? PS. Koszt zatrudnienia kobiety zwłaszcza na umowie o pracę jest wyższy niż zatrudnienie mężczyzny więc pracodawca jakoś musi sobie odbijać ten koszt a nie widzę powodu żeby robił to na mężczyznach.

=CAMEL=

2014-01-11, 20:46
Aleś nawnosiiiiiił...

adex69

2014-01-11, 21:56
Feministki! (a widzę że tu takie są) Wypie**alać z sadola. Nie chcemy tu lewactwa "tolerancji", feminizmu. Ja uważam że każdy pracodawca ma prawo dawać swoim pracownikom ile chce, to jego firma i państwu ch*j do tego. A jak się pracownikowi nie podoba to niech się zwolnij. Chcecie równouprawnienia?! To witam was drogie panie serdecznie w brutalnym męskim świecie, gdzie pojęcie równości NIE ISTNIEJE, każdy ma to o co zawalczy. A jeśli chodzi o różnice płac to proszę tu macie odpowiedź tumany i tumanki: http://youtu.be/khZ2ZVgKIpE

Meril

2014-01-12, 00:24
Ja jestem za równouprawnieniem. Nie powinno być żadnych ograniczeń, dla żadnej ze płci.
Koleżanka Valia, napisała że: "Kobieta może się podzielić urlopem macierzyńskim". No właśnie, MOŻE a nie musi. Czy ma być tak, że matka ma dzieciaka wychowywać, a ojciec zapie**alać całymi dniami i go ledwo co widzieć? Nie jest to przypadkiem to z czym walczą "feministki" sytuacją stereotypowej kury domowej?
Gdyby oboje rodzice dziecka dostawali tyle samo urlopów, to pracodawcy identycznie by patrzyli na kobiete i mężczyzne.

faurin

2014-01-12, 00:42
Meril, lewackie bajanie. Ograniczenia wg. płci gdzie Ty widzisz. Chcesz to idź na zakręt, zgól nogi i wyrywaj tirowców dając tyłka. Masz taką możliwość, tylko pytanie, czy ktoś by Cię chciał.

Chodzi o możliwości i możność do robienia czegoś, a nie prawo. Nauczcie się w końcu, kuce i lewaki >.<

hogg

2014-01-12, 01:20
Azergothil1 napisał/a:


Równouprawnienie? Jestem jak najbardziej za. Chcę, aby płacono za mnie w restauracjach, żeby puszczano mnie przodem i z miłą chęcią zobaczyłbym kobiety pracujące w kopalniach.



No to nie działa tak do końca. Płacenie w restauracjach i puszczanie przodem to kwestie kulturowe. Równouprawnienie to kwestia prawna, w Polsce wręcz konstytucyjna.

Równie dobrze możesz przodem puścić faceta czy zapłacić za niego, czyli postawić coś w knajpie. Jeżeli dla ciebie regułą jest, że zawsze stawiasz kobietom w knajpach, to zmień towarzystwo kobiet na normalne.

Kobiet mało pracuje w kopalniach czy na budowach bo się po prostu nie nadają do ciężkiej fizycznej pracy, ale mają pełne równe prawo do pracy na budowie, a to że mają nie znaczy, że skorzystają, lub, że pracodawca skorzysta z oferty zatrudnienia słabszego pracownika. Równouprawnienie to nie kwestia równej siły fizycznej. Jeśli ktoś tak myśli to jest barani łeb i tyle.
Podobnie jak mężczyźni są gorszymi np. pielęgniarzami czy opiekunami. Oczywiście, że są pielęgniarze czy pracownicy opieki w domu starców, tak samo jak są kobiety na budowach.
Jednak mało który facet ma wrodzony instynkt opiekuńczy rozwinięty aż tak, by np. w szpitalu wycierać po sraniu dupę dziadka cierpiącego na hemoroidy, czy znosić całonocne miałczenie czy zawodzenie jakiegoś cierpiętnika z bólem. Kobietom opieka przychodzi lepiej.

korinogaro

2014-01-12, 10:56
@hogg przecież feministki starają się oddziaływać też na "kwestie kulturowe" jak np. Szczuka całująca mężczyzn w rękę czy feministki drące ryja za to że się przed nimi drzwi otworzy więc cytat z Azergothila był jak najbardziej z sensem.

shiverf

2014-03-07, 15:57
W sumie nie wiem jak to skomentować, w każdym razie zachęcam do oglądania. :roll:


dresiu18

2014-03-07, 16:00
co to były za zwierzęta??

mare30ks

2014-03-07, 16:01
chetnie bym potlumil protesty takich lasek hyhy ;-)
oczywiscie kazdej z nich bym wlepil conajmniej 48h aresztu i tam bym je dokladnie przesluchal. nie raz :)

maciejosw

2014-03-07, 16:03
@up ch*ja byś zrobił

elektrycerz

2014-03-07, 16:06
do Korei Północnej albo Iranu wysłać, niech tam protestują