18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Fanatyk - magazyn prawdziwego kobica

nojapierdole • 2012-04-05, 11:19
obalamy pare stereotypow part 1


PawelJAS

2012-04-06, 14:48
Ciesze się że obalane są stare stereotypu. I Ludzie zaczynanają zmieniać zdanie. Zrozumcie na stadionach są normalni ludzie. Nauczyciele, pracownicy urządów, profesorowie. Spotkasz tam ludzi z każdego szczebla. A wiekszosc mowi tylko kibol. Bo tak wpaja nam rząd i media. A wy lykacie wszystko!

mjolnir

2012-04-06, 14:52
NomedN napisał/a:



Ja widze w Krakowie na osiedlach rzetelne informacje. Jak podchodzi nafetowany sk***iel i pyta za kim jesteś, a ch*j go obchodzi odpowiedź, to raczej nie uważam ogółu kibiców za wspaniałych ludzi. Mimo to, mam najlepszych przyjaciół kibiców i szanuję ich za to jakimi są ludźmi, ale widzę co z nimi robi fanatyzm.


Kraków to specyficzne miasto...tam faktycznie takie akcje jak opisujesz mają miejsce i za złą odpowiedz można kose dostać w najlepszym razie :kop: .
Ja się bardzo cieszę że kibicowska polska skręca ostro w prawo

PawelJAS

2012-04-06, 15:07
Wielu ludzi którzy zbaczają z drogi z rodzin patologicznych np. Odnajduje się na stadionach. Dostają tam wspaqrcie, poczucie jedności i własnej wartości. Sam mam kolegę który pochodził z takiego domu. Nasze drogi rozeszły się po gimnazju. Ja do Liceum, on zakończył edukację. Rodzicie się nim w ogóle nie interesowali. Zbaczał na złą drogę. Kiedyś idąć na mecz widziałem jak żebrze pod sklepem i prosi o 50gr. Z kolegą złożylismy sie na bilet i poszedł z nami. Dostal szal. Od tamtej pory ani razu nie siedział pod sklepem i żebrał. Nie wiem czy tamten moment ale myślę że tamten moment mial wielki wplyw na jego życie. Nikt na stadionie go nie ocenial. Skąd jestes, jak nie masz kasy to jesteś z niźszej klasy i wyp***dalaj. Na stadionie nie liczy sie kim jesteś . Tylko jaki jesteś

Nicram666

2012-04-06, 22:07
odnośnie 1 filmu. Spoko, jeżeli faktycznie ruch kibicowski ogranicza się do przysłowiowego darcia mordy, skakania, śpiewania, stroju i pirotechniki jestem jak najbardziej za. Można do porównać do fanów muzyki słuchających tamtego czy siamtego zespołu, noszących koszulki z logiem i bawiących sie na koncertach. Ale jest drobna różnica. Nigdy nie słyszałem żeby np. fan Nirvany dostał po gębie od fana Iron Maiden.

Phallucifer

2012-04-06, 23:01
jakbym nie mial swojego wieku i gdybym nie mieszkal w Polsce to bym uwierzyl, ze kibice to wspanili ludzie. niestety, k***a, ja swoje widzialem i dobrze wiem o czym mowimy.

Crystecki

2012-04-07, 11:21
njus napisał/a:

szkoda ze materiał zrobiony bardzo wybiórczo i jednostronnie pokazujący że kibice to święci ludzie...



Szkoda że nikt nie jest święty i każdy ma coś na sumieniu. Załóżmy że Na codzień w pracy jesteś miłym i uprzejmym człowiekiem, a kiedy wracasz do domu to otwierasz piwo, siadasz przed telewizorem i tak do końca dnia. Gdyby telewizja pokazała Cię takiego, jaki jesteś w pracy to mogliby nakręcić materiał pt. "Polacy - miły naród", a gdyby nakręcili Cię w domu mogliby to nazwać " Polacy popadają w alkoholizm". Pozatym co Ci będę tłumaczył, pójdź na mecz i przekonaj się jak to jest.

xqvz

2012-04-08, 08:36
Dobra, kibicowanie jest spoko, to są tak na prawdę chyba jedyni dzisiaj ludzie którzy potrafią się zorganizować i coś im się jeszcze chce. Ale nie pie**olcie mi, że kibice to kulturalni, mili ludzie niestanowiący zagrożenia. Jestem z Łodzi i razem z Krakowem stanowimy chyba patologiczną elitę jeśli chodzi o te sprawy. Tak jak kolega na górze napisał, nie da się przejść wieczorem po mieście, żeby Cie jakieś bydło nie pytało "Za kim jesteś?" I tak na prawdę odpowiedź się nie liczy. W poniedziałek mamy derby i ja już teraz wiem, że wieczorem lepiej na miasto nie wychodzić, będą jeździć po 4-5 w samochodzie i będą ganiać przypadkowych ludzi jak to jest zawsze. To nie jest kibicowanie. Mam kuzyna w Londynie, chodzi nieraz na mecze. Tam na stadionie oni są największymi wrogami, kipi nienawiścią, ale kiedy z niego wychodzą stają się po prostu normalnymi ludźmi którzy muszą jakoś egzystować w tym samym mieście. Na stadionie jesteś kibicem a poza nim jesteś zwykłym obywatelem, oba miejsca rządzą się swoimi prawami. A u nas jest tak "pięknie", że wracając z imprezy o 2 w nocy nie boje sie złodziei, seryjnych morderców itd tylko tego, że jakiś 3 nagrzanych debili będzie mi skakać po głowie do nieprzytomności bo ŁKS a nie Widzew albo na odwrót.